Ja i synkowi i teraz córci jak wprowadziłam inne dania (synkowi od 6m-ca, córci ze wzgl na powrót do pracy od 4ego) cyca dawalam normalnie-na żądanie ;) Odeszło tylko karmienie południowe zastąpione obiadkiem i herbatką oraz około 17tej podwieczorek, wieczornego karmienia nie udało się wyeliminowac mimo podania kaszki, oboje musięli popic mlekiem z cycusia ;))

Ja nie mam ustalonych pór jedzenia. Mała regularnie je obiady i śniadania od kiedy skonczyła 6,5 miesiąca

Normalne jedzenie to jeszcze nie, ale daje mu sloiczki, jogurty itp. Ale stale godziny jedzenia mamy wlasciwie od narodzin.

A konkretnie to mniej wiecej tak to wyglada: 9 butla z kaszka, 12-13, butla bez kaszki, 15-16 sloiczek, 18- jakis deserek lub jogurt, 20- butla z kaszka. A ze tak malo- w sensie, ze tylko 4 duze posilki to dlatego, ze moj Tomek dosc duzo je, bo rano i wieczorem po 300ml, a butla bez kaszki to ok 220 ml, plus te sloiczki 190 + 125 ml wiec zabralam mu jedno karmienie :)

a skoro już wprowadziłas inne pokarmy niż melko to dlaczego nie podajesz ich po trochu codziennie tylko co 2-3 dni?

moja córcia od początku je "na godziny", czasem dostaj jakiś rzegryzak w postaci chruka czy ciasteczka, ale tak to są ustalone pory, oczywiście wszytsko dopasowane tak żeby ona była zadowolona i najedzona

obecnie ma 9 m-cy i je tak:
06:00 - 150 mm bez kaszki ( z kaszką nie chce)
09:30 - kaszka mleczno-ryżowa łyżeczką
12:30 - zupa 190ml łyżeczką + 1/2 żółtka
15:30 - kisiel+ mokry biszkopt lub danonek + biszkopt namoczony w herbacie lub owoc + biszkopt mokry lub deserek owocowy ze słiczka + biszkopt mokry
18:30 - obiadek 190ml
23:30 - 150-180ml mm bez kaszki (ostatnio od 2 m-cy nie chce pić mm z kaszką)


Jak miała około 6 m-cy to jadła:
- kilka razy mm z kaszką lub kleikiem z butelki,
- 2 razy dziennie kaszkę łyżeczka,
- raz dziennie zupkę/obiadek mały słoiczek.