Kaszki na mleku i na wodzie,mięsko i rybke(mintaj przeważnie),marchewka,pietruszka,seler,por,kalafior,brokuły,buraczek,szparagi,jajko(żółtko samo),jabłko,gruszka,banan,kiwi,brzoskwinia,i nie wiem co jeszcze...Chrupki(Flipsy),wafelki ryżowe,aha jeszcze ryż i makaron.

Tak jak napisałam w poniższym pytaniu to mój mały nie chce jeść dziecięcych potraw więc dostaje to co my ale mało przyprawione i staram się żeby produkty były najwyżej jakości bez konserwantów itd czyli ekologiczne. Dostaje ostatnio kanapki na żytnim chlebku, pasztet z królika, masło osełkę, chudą szykę, schabik duszony, rybę praktycznie każdego rodzaju nawet makrelę wędzoną ale tej to odrobinę bo słona jest bardzo, dostaje też żółtko jajka.
Zjada tego w sumie niewiele bo daję mu na tacy aby sam sobie wybierał co ma ochotę zjeść. Jak coś mu zasmakuje np. kanapki albo brokuł to aż mu się uszy trzęsą ale marchewka zawsze ląduje na podłodze.