Sterimar - woda morska, aspirator do wyciagania giluchow, olbas - kilka kropel na pieluszce tetrowej, masc rozgrzewajaca na klatke piersiowa, plecki i stopki, jesli jest bardzo zle to podaje paracetamol(w plynie albo czopek), i kapie w plynie do kapieli olbas i bardzo pomaga na katarek.

Wkraplanie wody morskiej w sprayu do noska - po minucie odciąganie - wkroplenie Nasivin Soft 0,25 - na nosek maśc majerankowa :)
Trzeba też wietrzyc pomieszczenia oraz dobrze jest je nawilzac, np. nawilżaczem elektrycznym lub rozwieszając mokre ręczniki w pomieszczeniu, szczególnie na noc :)
Możesz podawac jakoś witaminę C, np. wkraplając sok z cytryny do jakiegoś jogurtu czy musu owocowego albo, ja np. podawałam Małej trichę do picia ode mnie Griovity (4same naturalne skaldniki, nic więcej, więc bezpieczne, a z dużą dawaką witaminy C)
Może jeszcze syrop z cebuli..? :)

Ja do tego wszystkiego dodałabym jeszcze inhalacje solą fizjologiczną.

Można próbować różnych metod. Najlepiej połączyć te domowe leczenie ze stosowaniem wody morskiej. Też mam rocznego szkraba, i gdy ma zatkany nosek to aplikuję mu sterimar baby hipertoniczny. Dobrze odblokowuje i oczyszcza nosek maluszka z zanieczyszczeń. Działa również przeciwbakteryjnie, bo zawiera miedź.