oszalałaś? a jak coś się stanie dzidziusiowi to do kogo będziesz miała pretensje?

nie odpuszczaj.chociaż mi kazał co 2 tygodnie chodzić dopiero w 37-38 tyg. Dziecku może stać się coś z dnia na dzień, lepiej na bieżąco to kontrolować. Nie przejmuj się już bliżej do porodu jak dalej. Powodzenia i wytrwałości!

a skad bedziesz wiedziala ze wszystko ok.to jeszcze 6 tygodni wszystko sie moze zdarzyc...chyba skoro wizyty w ostatnich tygodniach sa czestsze to jakis powód tego jest...inaczej lekarze by kazali przychodzic 3 razy w ciagu całej ciazy tylko na usg...

Nie rozumiem. Ja nawet i od teraz mogłabym chodzić co dwa tygodnie, bo każda wizyta u ginekologa mnie uspokaja... To dla dobra Twojego dziecka, myślę, że warto się pomęczyć...

szoruj do lekarza ale marsz ! jak będzie trzeba nawet codziennie !

wg mnie lekarze w pl ściągaja kase od ciężarnych, bo wiadomo ze w trosce o dziecko beda chodzily nawet codziennie jesli lekarz tak kaze a za kazda wizyte pieniążki do lekarskiej kieszeni wpadaja jak by nie było... jestem w uk i tu do lekarza idzie sie wtedy gdy sa komplikacje, 2 usg i rozmowy z polozna wystarczają, ja mialam w 14 i 21 tc usg- nic poza tym zadnego gina w uk, nie twierdze ze to dobrze bo powinny 2 wizyty ginekologiczne byc tez w czasie trwania ciąży, a jednak kobiety wszystkie tak tu rodza zdrowe piekne dzieci.. gdyby cos sie działo z maleństwem, napewno bym o tym wiedziala i pobiegla do lekarza, ale nie widze potzreby zeby regularnie monitorowac i meczyc dziecko co 2 tyg badaniami, usg itp. po 34 tc nie wiem jak jest bo do tego etapu jeszcze nie dotarłam ;) ale co 2 tyg zwlec sie z łózka to chyba nie taki wielki wysilek, wizyte tez mozna ustalic na póżniejszą godzine, więc troche dziwne masz podejscie wg mnie. Co nie zmienia faktu ze lekarze w pl przeginaja z tymi czestymi wizytami.

Bez przesady, dziecko nie umrze nagle bo nie odwiedzi lekarza O.o

WARTO chodzić i kontrolować, ale nie w każdym kraju w Europie są tak częste wizyty, a i nie zawsze jest możliwość by pójść. Najważniejsze to być czujnym i reagować na wszystkie niepokojące sygnały.