« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
boszka89

2018-02-15 10:48

|

Niemowlęta

Co robisz, gdy niemowlę płacze a Ty nie znasz powodu?

Co robić w takiej sytuacji? Powiedzmy że jest noc. Dziecko budzi się z płaczem, marudzi, trochę zje, albo nie zje. Płacz się nasila. Jakie macie sposoby na ratowanie sytuacji?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Nie mam żadnego, chętnie posłucham mądrych mam. Dzis do 4.20 walczyłam. U nas pomaga tylko cyc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Ja rozmawiam. Rozbudzi się bo rozbudzi ale się uspokaja. I ręce pomagają bujanie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Na Hanię działało przytulanie , Wojtka trzeba rozbudzić , chwilę zająć , dać pić i uśpić znowu .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Jak juz wiem ze jest pojedzony, na sucha pieluche i nie jest chory ...daje sie napic bo czesto chce mu sie pic wody i jak wypije to sie uspokaja...jak zabkowal to ten placz w nocy byl codziennie ale uspokajal sie glownie przy butelce...bujalam na kolanach az porzadnie nie zasnal...ps jak skonczylo sie ząbkowanie to nagle przestal sie budzic i jesc w nocy przesypual cala..w wieku niespelna dwoch lat dopiero

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Lulam i lulam, masuje brzuszek, daje wodę, espumisan, ale głównie lulam ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Pamiętam że nosiłam mówiłam do Dorotki i obserwowałam. U nas taki płacz z niewiadomej przyczyny nigdy nie trwał dłużej niż 2/3 godziny max. Zazwyczaj nosiłam śpiewałam, i przechodził.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam

Miałam kolyskę do tego suszarka ciepłe powietrze na brzuszek i jakoś dawało radę lub poprostu przytulenie noszenie na rękach. Może to skok rozwojowy i nic się na to nie poradzi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Nie mam żadnego, chętnie posłucham mądrych mam. Dzis do 4.20 walczyłam. U nas pomaga tylko cyc.
Koniczynko a jak dzisiaj noc? Udało się przespać?