Ja bym spróbowała,ale pewnie nie wczłapałabym się na tą rurkę ;P ale kurcze jakby póżniej dać takie show swojej drugiej połówce? Mogło by być ciekawie :>

kiedyś ogladałam na discovery konkurs tanca na rurce i musze powiedzieć , że aby wykonać niektore figury to naprawdę trzeba mieć krzepę . Myśle , że jak się ćwiczy tylko przy dziewczynach to nie ma w tym nic złego , sama bym z chęcia spróbowałą :)

Wszsytko jest dobre, co sprawia przyjemnosc i przy okazji daje efekty.. Jakbym mialam mozliwosc ustalenia sobie dwoch wieczorow w tygodniu, w ktorych moge wyjsc z domu sama bym sie na cos takiego zapisala.. A jaki show mozna potem zrobic w sypialni... ;-))

:) Ja bym z chęcią spróbowała tego "sportu" ;) Ale w tej chwili jak pomyślę o jakimkolwiek wysiłku fizycznym to mnie bolą mięśnie ;)

ja zawsze bardzo chciałam spróbować tańca na rurze ale tak właśnie na jakichś zajęciach, sama dla siebie :)

a ja bym spróbowała :D moze a nóż by mi sie spodobało :) nie dosc że sylwetka zyskuje to jeszcze przed mezem mozna dać pokaz :D

aa no i druga strona medalu.... jak by sie tam taki klops jak ja wgramolił??? ee chyba jednak nie dla mnie :/

to ja będę pierwsza:) tańczę od 7 roku życia. I jak kończyłam szkołę filmową również miałam naukę tańca i był tam taniec na rurce;p ;p ;p Pierwsza moja reakcja była taka: niech się walą... ja na to nie wejdę. Ale niestety musiałam i do końca życia nie będę tego żałować. taniec ten pozwolił mi przełamać się do czegoś co wydawało mi się poniżające... a wcale takie nie jest. Zazwyczaj wydaje nam się, ze jeśli tańczysz na rurze, to od razu się rozbierasz i pozyskujesz klientów. Nieprawda! A ja polecam to dziewczynom, które chcą się umocnić w tym co robią i kochają taniec, bo to jest właśnie taniec! Tak jak hip hop czy tango. A trudniejsze jest to, że nie masz partnera tylko coś przy czym jest naprawdę ciężko się poruszać, ale wszystko do czasu :)