ja mieszkam 2 km od samego morza, polecam jak najbardziej. Dziecko dotleni sobie płuca i nawdycha sie swierzego jodu :)

mój mały pojutrze skończy 12 tygodni, a jak kończył 2 miesiące, to akurat byliśmy na weekend w Polsce ;) lot zniósł fantastycznie! Podczas startu i lądowania zasypiał(dosłownie!) przy piersi ;)
Uważam że jeśli lubicie podróżować, przyzwyczajajcie już takiego maluszka, bo jak się zrobi z niego domator...na każdych wakacjach będzie marudził że chce do domu...(mam takich znajomych!)

Jestem jak najbardziej ZA, my też się wybieramy na koniec sierpnia, tylko że będziemy stacjonować w hotelu. Jedziemy większą ekipą, więc opieka dla dzidzi będzie jeśli będziemy chcieli trochę razem z mężem popływać:)

Ja ze swojej miejscowosci mam ok 430 km, dlatego troche sie martwie:(:(

Lubimy podrozowac:):)Wiec trzeba chyba naszego malego przyzwyczajac do wypadow:D hehe

Ostatno byl ten temat w dzien dobry tvn :P i jak najbardziej mozna podrozowac z takimi maluchami.

430 km to nie jest aż tak dużo! Mój jak miał 6 tygodni byliśmy samochodem u znajomych 350 km w jedną stronę, a że wracaliśmy tego samego dnia..daje 700 km w ciągu dnia(tyle że u nas drogi lepsze niż w Pl, to km ubywa szybciej..)
a wczoraj 130 km w jedną stronę-nad ocean :)- mały uwielbia podróżować. Jak go wkładam do fotelika to już cieszy :)

a zasuwaj kochana ile można :) Tylko nie wystawiaj maluszka na zbytni gorąc i używaj kremów z najwyższym filtrem i jazda! Ja nie widzę przeciwwskazań, a i jaka pamiąteczka hoho :)

no jasne dotleni sie :):)