To się nazywa ciąża, wszytko co opisujesz towarzyszy również i mi.
Najgorsze są skurcze łydek i ta bezsenność...

U mnie jest podobnie zdarzają mi się dni, że ciągle coś boli (głównie podbrzusze), a na drugi, trzeci dzień jest ok. Widocznie u niektórych tak bywa. Może to takie uroki ciaży :)

Znaczy ja skurczy łydek to nie jeszcze nie miałam od początku ciąży.

a z tym co teraz mam co opisywałam to się zmartwiłam bo wcześniej nic po prostu nic mnie nie bolało wszystko było w porządku miałam taką energie,że hej a teraz jakoś tak i te bóle...

(dziękuje wam za odpowiedzi :* )

skurcze braxtona hicksa , radze sie przyzwycaic bo niestety beda Ci towarzyszyc do porodu- macica cwiczy w ten sposob przed porodem, wszystko to co opisujesz to normalka w ciazy:)

no właśnie ang3la tak myślałam,że to skurcze braxtona-hicksa,ale nie byłam pewna więc myślałam,że ktoś mi tu pomoże! :) Wielkie dzięki :)

Ewe to i tak jak u mnie. Mój partner mi mówił, że nawet jeśli zdołam zasnąć to łzy mi lecą przez sen. Te łydki nie dają żyć. Ginekolog radziła mi przyjmować nospę, ale uważam, że wytrzymam bez niej.