a czego sie spodziewac po kraju w ktorym jest taka mieszanka kulkturowa i wyznaniowa!
preznety i prezenty bo ich na to stac.. ale w polsce tez takie przekoanie zaczyna panowac...
ja spedzam juz 6 swieta w uk i spedzam je tak jak ja pamietam- typowo rodzinnie z karpikiem na stole ;)

Pewnie ze co kraj to obyczaj, ale pytam czy podobaja wam sie swieta spedzane w taki sposob - na wesolo, czy tak jak ja wolicie nasze swieta z cieplem i klimatem:) A swoja droga tez chcialabym urzadzic takie swieta jak w pl ale niestety nie mam narazie mozliwosci przygotowania takich dan i tego co u nas.. drozsze te nasze jedzenie tu przynajmniej w mojej okolicy taniej wychodza te okropne gotowce ze sklepow niz wlasnej roboty jedzenie:|

No bez przesady,chyba raz w roku można kupić trochę droższe jedzenie...mi w Uk nie tyle przeszkadza przepych,prezenty czy rozrywkowe podejście,ale brak możliwości spędzenia tych świąt z wszystkimi najbliższymi,dlatego mimo,że pracowałam w restauracji(a jak wiadomo tam się spędza święta w pubach i restauracjach)starałam się z mężem wracać na ten czas do Polski...

Będę spędzać 3 Boże Narodzenie w UK i szczerze mówiąc nie wiem jak Anglicy spedzają te święta, napewno mają indyka w pierwszy dzien swiat i pewnie imprezują.. My 3 lata temu mieszkaliśmy z 5 obcych sobie nawzajem ludzi.. zaprosilismy jeszcze 3 znajomych z pracy , zrobilismy skladke, ubralismy choinke, nagotowalismy polskich potraw, kazdy cos pomógł i powiem Wam ze Świeta byly super udane, wiadomo że każdy tęsknił za swoją rodziną. Natomiast w tamtym roku sama przygotowałam mała polska wigilie dla mnie Marcina i jego siostry bo akurat tez tu pracowala i mieszkała 3 domy dalej, w tym roku podobnie jak w tamtym bedzie czyli opłatek karpik, barszczyk, krokiecik... itp tyle ze zamiast szwagierki bedzie koleżanka i dzieciątko w brzuszku :) Więc Kochana nie patrz na Angoli tylko zorganizuj sobie polską Wigilie. A z rodzinką na skypie :/

Kilka świat spędziłam tutaj, ale strasznie tęskniłam za rodziną. Ostatnie dwa razy byłam w PL, a teraz ze względu na ciążę nie mogę jechać. Jest mi trudno, gdyż w PL mam córkę. Pociesza mnie myśl, że przyjedzie zaraz jak się mały urodzi.

Chcę tutaj przygotować wigilię. Będzie nas raptem 3 osoby, ale zrobimy pierożki, uszka i inne dania, tak po odrobince.

W UK wg mnie nie ma takiej atmosfery jak w PL, ale postaram się sama ją dla nas stworzyć. Będzie mój P., moja siostra ja i maleństwo w brzuchu, chyba ze zrobi nam niespodziankę :)