U mnie sloneczko;)))

Oj, jak Ci zazdroszczę u nas, zimno, ponuro, deszczowo. :(

W Krakowie szaro i buro, do tego pada silny deszcz. Ja taką pogodę lubię, dziś przyjeżdża do Mnie moja bardzo bardzo dobra koleżanka z Wawy, także jeszcze ogarniam porządki i samą siebie ;) Na prawdę wolę taką pogodę niż cholerne upały, przynajmniej mam żywotność jakoś i nie jest mi słabo ;)

U Mnie słoneczko się przebija przez chmurki ;-)

I ja prowincje Krakowa więc nie ma rewelacji za oknem.

Będę się modlić żeby nie oszaleć w domu z Marcelim, który bez "polka" nie umie sobie znaleźć miejsca, energia go rozpiera a nie ma gdzie jej wyładować.. :/
No i to co zawsze, ogarnianie chałupy, obiad, ogarnianie po obiedzie i bawienie łobuza.