W szpitalu chodzili, pytali i proponowali czopek na wypróżnienie. Ale nie wiem jaki, bo ja na szczęscie nie musiałam z nich korzystać. Wystarczyło mi ich jedzonko ;))

Edit.

Chyba zwykłe, glicerynowe. Tu artykuł:

http://parenting.pl/portal/czopki-glicerynowe

ja codziennie nie oodmawiałam w szpitalu zupy mlecznej i dzieki temu juz w drugiej dobie moglam zasiasc na tronie. moze wlasnie zupa mleczna Ci pomoze lub jablka? a moze zwyczajnie sie boisz? ja szczezrze- nie czulam zadnego bólu

też miałam ten problem,nie byłam w wc 7 dni myślałam że mnie rozerwie. w szpitalu dostałam czopki ale g.... dały! probowałam jeść jabłka, zupy mleczne, jogurty itp. potem mąż mi kupil inne czopki miały zadzialać po 20min. a po 4 od zaaplikowania już pedziłam szczęśliwa do toalety.były to czopki glicerynowe z firmy Avena, takie zwykłe pudelko biało niebieskie

Czopki glicerynowe , w aptece 4 zl kosztują .. Kup jak najwyżek procentowe wiem ,że dla dorosłych są chyba 2% , Chociaż ja w ni mam 4%...

Uwierz ja mam takie zaparcia ,że to masakra jakaś i nic nie pomaga tylko te czopki ...

( rada , oblej go oliwką ,nie będzie tak nieprzyjemnie )

Może to śmieszne ale kup sobie deserek w słoiczku jabłka z śliwką, taki dla niemowlaków. Mi to pomagało, albo suszone śliwki jak lubisz. Plus do tego dużo wody.