to weź go do siebie do łóżka. pomaga :)

A zapalasz swiatlo?moze swiatlo go rozprasza? jakas kolysanke moze mu wlacz po cichutku zeby sie uspokoil.

od początku spał przy świetle i nie przeszkadzało to na początku, dziś w nocy to juz nawet wylaczylam lampke ale nic on skrzeczal dalej. musze zobaczyc z tymi kolysankami czy pomogą...

ja mialam gorzej bo do 3m moj maly budzil sie co 2g w nocy i tez lubil broic ;p dopiero teraz wstaje raz do nego :) po prostu sie czuje jak w niebie:)))

Nie bierz do łóżka bo potem przyzwyczaisz go spać ze sobą. W ciągu dnia specjalnie hałasuj, żeby słyszał, iż coś się dzieje, natomiast kiedy zbliża się wieczór przyciszajcie już wszystko, mówcie w domu obniżonym i spokojnym głosem. Przytulaj go, zrób mu ciepłą spokojną kąpiel, możesz poduszkę lekko skropić olejkiem lawendowym. Taki maluszek nie potrafi rozróżnić dnia od nocy więc musisz mu w tym pomóc. Ja tego problemu nie miałam, ale moja kuzynka tak i właśnie ta metoda najbardziej zdała egzamin.

Właśnie. Jak poczuje twoją bliskość łatwiej bedzie mu usnąć.

http://www.youtube.com/watch?v=1AK-eOx4RWc polecam :)

dziękuję za rady! będę próbować. ;)