« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada
marta79lada

2012-10-02 23:12

|

Dieta niemowlęcia

Cyc i więcej nic !!!

Mój synek ma ponad 8 miesięcy . Od początku jest karmiony piersią. Kiedy skończył 6 miesięcy zaczęłam wprowadzać inne pokarmy . Przez pierwszy miesiąc głównie warzywka zalecane dla dzieci w tym wieku . Potem doszły owoce . Początkowo jadł w miarę chętnie , ale kiedy doszły posiłki z miąskiem lub rybką pojawił się problem . Synek ma odruchy wymiotne jak tylko poczuje w buźce tego typu jedzonko . Próbuję ciągle , ale zawsze kończy się to tak samo . Kapituluję . Niestety wypluwa też różnego rodzaju kaszki , kleiki itp. Już nie wiem co robić . Problemu ze zbyt małym przybieraniem na wadze nie mamy , ale martwię się , że mój cyc już nie zaspakaja jego potrzeb . Nie dostarcza dostatecznie dużo wartościowych składników.
Poradźcie co czynić :(
Dla młodego liczy się cyc i więcej nic !
Obawiam się , że jak tak dalej pójdzie rzuci mojego cyca dopiero , gdy znajdzie nowszy model : )

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia

Miałam podobny problem z synkiem. Na badaniach krwi zrobionych z innej przyczyny wyszło, że ma anemię. Bardzo nie chciałam podawać żelaza w syropie, ale niestety okazało się to koniecznością. Kiedy anemia znikła synek zaczął jeść wszystko. Dodam, że też karmiłam piersią i byłam szczęśliwa, że dziecko dobrze przybiera, a może właśnie to było problemem, bo przybierał tak dobrze, że żelazo nie zdążyło się nadrabiać. Po synku, oprócz tego, że z jedzeniem miał problem (tylko cyc i cyc) anemii nie było widać wcale. Może zrób też badania i zobaczysz co tam wyjdzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia

Powiem Ci jeszcze, że po tym jak wyleczyliśmy się z anemii, syn nadal jeszcze był na moim mleku, ale oprócz tego jadł inne produkty. Do teraz martwiąc się żeby żelazo nie spadło staram się mu dawać jak najwięcej jajek, a właściwie to żółtek.

Moja je w miarę chętnie ale ostatnio rozmawiałam ze swoją lekarką i tą pytała czy całe życie nie będę przyprawiać jedzenia? Kazała mi odrobinę doprawić. Tylko cukier i sól. Może spróbuj mu troszkę doprawić? Tym bardziej, że mały jest dużo starszy od mojej. I nie dawaj z rybą:-) ja też bym tego nie jadła:-) póki co tylko z mięsem:-) mój syn był na piersi i też mieliśmy problem z anemia. Tak jak u Ciebie cyc i więcej nic. Po wyleczeniu wcinał wszystko. Do tego stopnią, że teraz nie da się odpędzić od talerza. A jak podajesz kaszę? Jeśli łyżką to u mnie chłopcy też mieli taki odruch. Tyko w butli im to szło w nieograniczonych ilościach:-) Powodzenia:-)

boze my mamy ten sam problem mala tylko cyca i nic ani soczku herbaty nic NICCCCCCCCCCCCCC po wszystkim ma odruchy wymiotne:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada

Moja je w miarę chętnie ale ostatnio rozmawiałam ze swoją lekarką i tą pytała czy całe życie nie będę przyprawiać jedzenia? Kazała mi odrobinę doprawić. Tylko cukier i sól. Może spróbuj mu troszkę doprawić? Tym bardziej, że mały jest dużo starszy od mojej. I nie dawaj z rybą:-) ja też bym tego nie jadła:-) póki co tylko z mięsem:-) mój syn był na piersi i też mieliśmy problem z anemia. Tak jak u Ciebie cyc i więcej nic. Po wyleczeniu wcinał wszystko. Do tego stopnią, że teraz nie da się odpędzić od talerza. A jak podajesz kaszę? Jeśli łyżką to u mnie chłopcy też mieli taki odruch. Tyko w butli im to szło w nieograniczonych ilościach:-) Powodzenia:-)
Mój mały ma przeciwwskazanie do stosowania wszelkich przypraw , a zwłaszcza soli i cukru. Poza tym mój pediatra też jest temu przeciwny . Co lekarz to inna opinia ...
Butli też łobuz nie uznaje . Nigdy nie ssał smoka , ani nie tolerował butli . Ciężki przypadek : )

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada

Powiem Ci jeszcze, że po tym jak wyleczyliśmy się z anemii, syn nadal jeszcze był na moim mleku, ale oprócz tego jadł inne produkty. Do teraz martwiąc się żeby żelazo nie spadło staram się mu dawać jak najwięcej jajek, a właściwie to żółtek.
Ostatnie badania wyszły dobrze , ale nie zaszkodzi powtórzyć. Żółtek drań nie chce nawet jesli przemycam w ulubionym jedzeniu w mikroskopijnych dawkach . Ma swoje ulubione jarzynowe papki oraz owocowe przysmaki , a poza tym nie zamierza przełknąć niczego innego .