Taak, często i gęsto.
Ale teraz to ten pieprzony listopad. Szaro, buro, ponuro. Zauważ, że na wiosnę, kiedy wszystko budzi się do życia, człowiek o takich rzeczach nawet nie myśli.
Trzeba przetrwać.

ech,,faceci i gry..moj szwagir tak robi mojej siostrze. to normalne nie jest zeby dorosly mezczyzna byl uzalezniony od gier jak dzieciak. Problem z depresją nie masz Ty, tylko on ma problem z uzaleznieniem. Powinien poswiecac czas TObie, rodzinie. Powinniscie pogadac, pobawic się, pokochac, powyglupiac, pobić sie na zarty, pomarzyc wspolnie lub zwyczajnie razem pomilczec w przytuleniu...odciagaj go od gry zeby miec partnera zyciowego i "mieć do kogo gębę otworzyć"..sama bym oszalała

chyba każda z nas ma czasami takie chwile w swoim życiu...

Twoje slowa,post to jakbys wyjela mi z ust,tylko ze mojego nie ma w domu,przez dwa tyg.a jak jest to wiadomo wszystkiego nie nadrobi/my.