« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiula87
asiula87

2010-03-30 12:13

|

Poród i Połóg

Czekam a tu nic :(

Jestem już po terminie, czekam spokojnie aż coś się zacznie ale mój mały bąbel nie spieszy się na świat :) a ja myślałam że zrobi mi prezent na święta :* Nic nie czuje, czy możliwe że złapie mnie w każdej chwili?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko

Jasne że tak, mój synek urodził się dwa lata temu w Wielką Sobotę a dwa dni wcześniej myślałam, że mnie coś trafi, bo wszystkie znajome już urodziły tylko ja się zaklinowałam, a tu w sobotę odeszły mi wody i spędziłam święta w szpitalu ale za to już z moim synkiem :) trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie - i jeszcze przed świętami :) Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia

W zeszłym roku miałam mega święta. Z samego rana mama obudziła mnie i kazała jechać do szpitala z moją siostrą. W lany poniedziałek jej synuś postanowił "oblać" mamę i pojawić sie na świecie. Ale mielismy ubaw :) Siorka tez szybko urodziła. O 8 była przyjęta na porodówkę a pare minut po 11 urodziła. Też bym tak chciała, szybko :)Trzymaj się i pogodnych i szcześliwych świąt życzę :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

hej ja mam ten sam problem:( jestem juz 4 dni po terminie i nic:( w piątek jestem umowiona na wywolywanie wiec prawdopodobnie swieta spedze w szpitalu ale jednak mam jeszcze nadzieje ze zlapie mnie wczesniej:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

hej ja mam ten sam problem:( jestem juz 4 dni po terminie i nic:( w piątek jestem umowiona na wywolywanie wiec prawdopodobnie swieta spedze w szpitalu ale jednak mam jeszcze nadzieje ze zlapie mnie wczesniej:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria

Czyli że z tą pełnią to lipa. ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamcia53

ja chciałam powiedzieć że dwa lata temu tez byłam w ciąży i urodzilam 2 stycznia, choć termin miałam na 29 grudnia i tak naprawde nic nie zwiastowało że cos się wydarzy tego dnia, bo 1 stycznia po południu byłam jeszcze na ktg i zero skurczów, a godzinę później powoli zaczęło mnie cos brać, więc w nocy juz sie wybrałam do szpitala...także wszystko jest możliwe o każdej porze!! teraz mam termin niby na piątek, ale i tak sądzę że wybiorę się dopiero po świętach! życzę rychłego rozwiązania drogie mamusie!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pseudonim

heh, ja tak samo miałam termin na 24 grudnia, a urodziłam 2 stycznia - z tym, że kompletnie się nie spodziewałam, bo zero objawów. Poszłam na kontrolne KTG w sobotę i myślałam, że poczekają do poniedziałku, a tu ciach - zalecili cesarkę :)