Niestety denerwuję się dość często. Umiem powstrzymać wyrażanie emocji na zewnątrz, ale wygłuszyć w sobie niestety nie potrafię, a bardzo bym chciała czasem się wyłączyć i nie myśleć o zmartwieniach.

Chodzę rozdrażniona non stop. Przyjaciółka się śmieje,że spowodowane jest to długą rozłąką z ukochanym co a tym idzie napięcie spowodowane pragnieniem mężczyzny. Prawda jest taka ,że wcale nie mam na niego ochoty , a buzują mi po prostu bardzo hormony. Często też płaczę, tak na przemian.. Przykładowo nakrzyczę na siostrzyczkę bo mi dokucza , a potrzebuję odpoczynku i zaraz płaczę ,bo to do mnie nie podobne. Zazwyczaj jestem ostoją spokoju, ale nie w ciąży.

ja tam zawsze jestem w zyciu prywatnym do wszystkiego pozytywnie nastawiona ,;-))
...a nie denerwuje sie z byle powodöw bo jak dla mnie szkoda na takie pierdoly zycia, czasu i zdrowia :)

nie, bo skoro mysle o tym zeby sie uspokoic jeszcze bardziej sie nakrecam i efekt jest odwrotny do zamierzonego. :) Samo musi przejsc

Oj jestam jak bomba :D Wpadam w furie, dre sie straszliwie, rzucam czym popadnie, a potem jak sobie uswiadomie jak sie zachowuje, to zaczynam plakac :D Sama siebie mam juz dosc :)

ciaza zmienila mnie o 360 stopni, nie panuje nad emocjami i bardzo czesto sie denerwuje :) oczywiscie dla mnie zawsze jest powod :)lubie porzadek dlateo wystarczy nie poskladana koszulka meza czy rzecz nie na swoim miejscu :)

Ja szczerze mówiąc często się denerwuję,nie są to powody do denerwowania się,ale są drażniące,staram się powstrzymywać,ale nie zawsze to sie udaje,jak siępowstrzymuje to i tak prędzej czy później pękam...

Niestety i u mnie dość często to występuje, ponieważ z partnerem mamy małe problemy. Od początku do teraz były prawie codziennie stresy, ale na szczęście wszystko jest wporządku.