Dla mnie był to sprzęt niezbędny :) Mogłam spokojnie wyjść do ubikacji,a czasem kiedy mała zainteresowała się pałąkiem z zabawkami,ugotować obiad,stawiając ją w leżaczku-bujaczku na stole.Używaliśmy go bardzo często,do wszystkiego,tylko nie do uspokajania ;)

Myślę, że warto. Dziecko w takim leżaczku obserwuje sobie otoczenie ,a do tego zawsze możesz je mieć przy sobie np. w kuchni podczas zmywania itp. Moja córka w trakcie bujania się wyciszała i zasypiała. Teraz co prawda nie chce tam siedzieć dłużej niż 10 minut, ale i tak uważam leżaczek jako niezbędny.

hmm jedne uspokaja dzieci inne nie. Moja córka nigdy tam nie drzemała ani nic wiec ciężko mi powiedzieć,mnie natomiast czasem ratował życie kiedy szłam sie myc albo jadłam sniadanie hehe. Miałam dwa,jeden z huśtawką na baterie drugi najzwyklejszy i oba sie sprawdziły aż do czasu jak mała nie chciała z nich wyłazic.

To kolejne pytanie dziewczyny widzialam tylko 2 opcje do wyboru bujaczek ktory ma automatyczna funkcje wibracji lub inne modele ktore same 'bujaja/hustaja' ... ktory wybrac a moze spotkalyscie sie z modelem posiadajacym i ta i ta opcje? Zastanawiam sie czy sama wibracja da rade mojemu diabelkowi ;)

Jak dla mnie leosza hustawka. Z muzyczką i bujaniem, Wibracje niekoniecznie. Ogolnie wazne zeby sama sie bujała a Ty w tym czasie zrobisz obiad:)

ja zamiast leżaczka używam fotelikasamochodowego i bardzo dobrze się sprawdza