« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82
isabella82

2015-07-18 19:40

|

Poród i Połóg

Czy Twój drugi poród wrdlug Ciebie byl ciezszy czy lzejszy?

Byl bardziej bolesny czy mniej bolesny trwal dłużej czy krócej. Mamy które miały pierwszy porod wywoływany i mialy przebijane wody czy przy drugim odeszły same jak to było u Was. ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zaklinka170

Pierwszy poród wywoływany, wody przebijane i oksytocyna. Poród długi i okropnie bolesny. Drugi poród samo się zaczęło od skurczy, wody odeszły przed samym urodzeniem dzidziusia. Też był baaardzoo bolesny i ciężki (jak główka wychodziła dostałam drgawek i na moment straciłam przytomność) ale był krótszy :) no a trzeci poród - odeszły wody ale skurczy brak, podali oksytocyne, poród szybki i wcale nie tak bolesny ani ciężki, ja nawet tak silnie partych nie czułam a to był klocek bo 4280kg i 62cm :) tak mogłabym rodzić zawsze :p czwart poród niestety nagła CC no i teraz też będzie CC

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82

Pierwszy poród wywoływany, wody przebijane i oksytocyna. Poród długi i okropnie bolesny. Drugi poród samo się zaczęło od skurczy, wody odeszły przed samym urodzeniem dzidziusia. Też był baaardzoo bolesny i ciężki (jak główka wychodziła dostałam drgawek i na moment straciłam przytomność) ale był krótszy :) no a trzeci poród - odeszły wody ale skurczy brak, podali oksytocyne, poród szybki i wcale nie tak bolesny ani ciężki, ja nawet tak silnie partych nie czułam a to był klocek bo 4280kg i 62cm :) tak mogłabym rodzić zawsze :p czwart poród niestety nagła CC no i teraz też będzie CC
Oj czyli kazdy inny:-) ja miałam te okropne bole krzyzowe i zero skurczy:-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82

Pierwszy poród wywoływany, wody przebijane i oksytocyna. Poród długi i okropnie bolesny. Drugi poród samo się zaczęło od skurczy, wody odeszły przed samym urodzeniem dzidziusia. Też był baaardzoo bolesny i ciężki (jak główka wychodziła dostałam drgawek i na moment straciłam przytomność) ale był krótszy :) no a trzeci poród - odeszły wody ale skurczy brak, podali oksytocyne, poród szybki i wcale nie tak bolesny ani ciężki, ja nawet tak silnie partych nie czułam a to był klocek bo 4280kg i 62cm :) tak mogłabym rodzić zawsze :p czwart poród niestety nagła CC no i teraz też będzie CC
Oj czyli kazdy inny:-) ja miałam te okropne bole krzyzowe i zero skurczy:-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno

I o 16 zaczęły się saczyc wody... O 18 byłam w szpitalu... Ktg, badania... Cisza.. Czekamy... Skurcze silne się zaczęły o 23... Cała noc nie spalam... Chodziłam po korytarzu i bujalam biodrami... O 4;30 badanie rozwarcia... 3 cm... Na porodowke... Masaż szyjki... Skakanie na piłce.. Bujanie biodrami... Rozwarcie się zatrzymało na 6 cm i doopa.. O 11 oksy w kroplowce... Skurcze mega silne... O 12:25 Tosia na świecie

II o 20 miałam strasznie spięty brzuch... Nie mogłam się wyprostować... Do szpitala... Ktg czyste... Rozwarcie na 2 cm... O 3;30 chce iść siku a wody ze mnie chlusly... Kolejne ktg... Cisza... O 4:10 zaczęłam chodzić po korytarzu... Bujac biodrami.. Przyszły skurcze... P 5;50 były na 45 sec co 60-70 sec... Weszłam na porodowke.. 6:10 badanie a tam 7 cm rozwarcia..... O 7:15 10 cm.. Parcie do 7;30 i Misia na świecie :-)

II był zdecydowanie szybszy i mniej bolesny mimo że przy obu bóle krzyżowe miałam ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

Różnica ok 10 minut była w sumie 2 do 8cm luzik i bylam szczesliwa ze jest mniejszy bol a moze poprostu bardziej przygotowana byłam ale pozniej nie chciał odejsc wody i 2 godz sie meczyłam z bolami mocnymi i jakos mniej przyjemnie przezyłam 2 porod niz 1

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Duużo cięższy był. Miałam drugi wywoływany, nie posuwało się nic do przodu i skończyło się cesarką, pierwszy był o wiele lżejszy, 4 godziny niezbyt męczących skurczy i po wszystkim, a po drugim będę miała chyba traumę do końca życia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

Pierwszy...po 8 odeszły wody do szpitala o 17 zaczęły się skurczę...(odrazu co 2-3min silne) o 19.30 7cm rozwarcia na sale porodową tam skakanie na piłce...skurcze mega bolące zaczęły boleć mnie plecy uciekłam z piłki na lóżko skurcz (jedna mówi nie przyj druga a niech prze może urodzi...)2 parcia przy 3naciencie dziecko jest....
Drugi....po terminie ustaliłam z dr że pójdę rodzić najpóźniej w 9dni po terminie (wypadał poniedziałek-nie bo nic nie zrobią odrazu w piątek -nie bo na weekend nik nie będzie brał sobie porodu na głowę-jeżeli oczywiście samo się by nie zaczęło-no to czwartek) w czwartek usłyszałam że po co pani przyszła trzeba było przyjść w sobotę-nie tak ustaliłam z dr...zostałam wynudziłam się cały dzień o 17 skurcze widoczne na ktg mnie noc nie boli śmieje się nic.po 19 obchód pani obok ma nie jeść śniadania rano będzie oxy a ja nadal nic....o mniej więcej 21,15-20 dziwne skurczę nie ból nacisk liczę 8min,6min ,2min 2min 2min kurde coś nie tak idę ok 21,40 badają 6cm pakować się na porodówkę i lewatywę lecę dzwonie po męża przyjeżdżaj wlatuje salowa pomaga się pakować zabiera torby ja na lewatywę o 22,00 wchodzę na salę dostaję mocny skurcz szybko- oddycham nie oddychaj tak bo się zwetylujesz lepiej kucnij....kucam nie mogę kucnąć...dobra na lóżko...siku...to nic na lóżko....podłącza ktg...nie musze przeć....położna chce wyjść bo jedna ale ja muszę przeć...zagląda tam tryskają wody zielone na nią (nie zdążyła ubrać fartucha-biała bluzka) przychodzi druga nie przyj drze się a tu dziecko samo wychodzi.przyj 22,10 mały jest przychodzi lekarz- już? wbiega mąż który miał być przy porodzie podpisuje za mnie papiery robi fotki małemu ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karola25

Pierwszy poród 26h, wywoływany, wody odchodziły w trakcie porodu. Nie chcę nawet tego pamiętać. Drugi wiadomo bolesny, ale szybki. Z bólami chodziłam cały dzień, po 21 pojechałam do szpitala. Ok 22 miałam 4 cm a urodziłam o 24:15. Przebijany pęcherz w trakcie porodu.