« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82
isabella82

2016-02-10 13:41

|

Pozostałe

Czy Ty też tak miałaś?za krótkie

Mój termin minął wczoraj.Cisza.Nic się nie zapowiada by poród się zbliżał.Mam skierowanie na poniedziałek jesli nic się nie rozkręci.Ja chodze i becze i nie spie po nocach bo chyba tego porodu boje się bardziej niż pierwszego.Zamiast cieszyć się że to już to ja jestem przerażona.To chyba nie jest normalne?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

No mnie sprawa wziela z zaskoczenia. Kompletnie nie bylam gotowa.
Moze faktycznie myslenie o porodzie nie pomaga. Na pewno wszystko bedzie dobrze. Pewnie, ze normalne jest ze sie boisz. Ja sie balam zeby tylko z synkiem bylo dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

To samo miałam w drugiej ciąży też dostałam skierowanie (i tak z wyliczeń lekarza miałam zgłosić się 5dni po) poszłam i usłyszałam że mogłam w sobotę przyjść (a to był czwartek ) ale powiedziałam że tak mnie lekarz skierował i tak przyszłam -położyli mnie i tak się nudziłam cały dzień-wieczorem obchód i pamiętam że dziewczynie obok lekarz kazał już nic nie jeść bo będzie miała wywoływany poród a mi nic nie mówił a było to po 19 -pomyślałam"no to sobie przez weekend poleżę"a o ok 21:20 dostałam dziwnych nie bolących skurczy i o 22,10 na świat przyszedł mój synek...bałam się panicznie bólu (bo z pierwszym to chodziłam i wyłam po sali) a okazało się że syn wyskoczył jak filip z konopi ;) że nie zdążyłam się przestraszyć i było już po (bardziej później bolało mnie zakładanie szwów ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

To samo miałam w drugiej ciąży też dostałam skierowanie (i tak z wyliczeń lekarza miałam zgłosić się 5dni po) poszłam i usłyszałam że mogłam w sobotę przyjść (a to był czwartek ) ale powiedziałam że tak mnie lekarz skierował i tak przyszłam -położyli mnie i tak się nudziłam cały dzień-wieczorem obchód i pamiętam że dziewczynie obok lekarz kazał już nic nie jeść bo będzie miała wywoływany poród a mi nic nie mówił a było to po 19 -pomyślałam"no to sobie przez weekend poleżę"a o ok 21:20 dostałam dziwnych nie bolących skurczy i o 22,10 na świat przyszedł mój synek...bałam się panicznie bólu (bo z pierwszym to chodziłam i wyłam po sali) a okazało się że syn wyskoczył jak filip z konopi ;) że nie zdążyłam się przestraszyć i było już po (bardziej później bolało mnie zakładanie szwów ;))
Aha dodam że jestem wdzięczna lekarce że mnie wysłała w tym terminie bo będąc w domu nie pomyślałabym że to już....i urodziłabym przy ponad 3l dziecku bo mąż byłby jeszcze w pracy....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

wiem co czujesz ,miałam tak nie dawno :-). Poród może Ci się zacząć w każdej chwili,a jak już się zacznie to będziesz chciała żeby jak najszybciej się skończył,i strach pójdzie na bok. Przynajmniej u mnie tak było, życzę powodzenia i szybkiego porodu,dasz radę:-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

To normalne, bo już wiesz co Cię czeka i że zacznie się lada chwila, albo myślisz, że zaczną sami lekarze ingerowac/wywoływac, więc się boisz. Normalne. Ale już niedługo wszystko się rozwiąże :) Powodzenia :)