W ciazy z Pola nic mi nie bylo. Tzn mialam mdlosci ale innych problemow nie bylo. Kolejne ciaze okropne, umieralam, nie wiedzialam co sie dzieje, Ella zmarla z niedotlenienia prawdopodobnie. Teraz ciaza z Frankiem jest pod mega kontrola, wszystko jest w porzadku, ale do dzisiaj nie rozumiem czemu pierwsza ciaza byla taka fajna a pozniej tyle klopotow.

W pierwszej ciąży żadnych objawów i mogłam góry przenosić tak się dobrze czułam...druga to juz inna bajka a raczej koszmar-w 6tyg nie słychać i widać zarodka i serduszka(pusty pęcherzyk) w7tyg z obfite krwawieniem wylądowałam w szpitalu (duphaston+luteina) w 11tyg przez tydzień takie boleści głowy że myślałam że już schodzę z tego(z mężem się żegnałam już) karetką raz mnie zabierali na ip o 1w nocy...wiecznie coś tysiące badań dlaczego i nic nie wykazały +mega mdłości wymioty i wstręt do wszystkiego (lodówkę otwierałam zatykając nos) a koniec ciąży to już czułam się jak słoń a chodziłam jak pingwin

Całkiem dwie różne ciąże. Teraz odrzuca mnie od słodkiego (będzie synek ;)) a w pierwszej ciąży z córcią pochłaniałam kilogramy słodkiego. Teraz jestem bardziej zmęczona. Czułam, że będzie inna płeć. Nawet zadałam takie pytanie na poczatku ciąży. Jedyna wspólna rzecz to brak wymiotów w jednej i drugiej ciąży.

w pierwszej czułam się o wiele lepiej, miałam więcej siły i energii, mniejsze mdlosci, apetyt też mam na calkiem inne rzeczy, bedzie 2 syn

I ciąża - spałam, rzygalam, spałam, rzygałam, wstręt do mięsa przeeeeogromny, brak sił, ogólne osłabienie, libido w miarę w normie, zgaga nie do przeżycia.
II ciąża- na początku lekkie mdłości i dwa/ trzy razy zwymiotowałam, drugi trymestr przefantastyczny, w tej ciąży bóle kręgosłupa, sporadycznie zgaga, która przechodzi już po małym łyczku mleka, w nocy problemy ze spaniem od ok 30-32 tc, może nie szaleje za mięsem, ale nie przeszkadza mi, libido zerowe.

1.ciaza bezproblemowa, nie chorowalam na nic,dobrze sie czulam i poza zgaga i ciezkim spaniem pod koniec nie dolegalo mi nic, mialam duzo energi poza pierwszym trymestrem.,..

2.ciaza przeszlam ospe, zapalenie zatok i angine oraz dwie dokuczliwe gradowki,

do konca pierwszego trymestru zmeczenie i mdlosci, drugi trymestr super, teraz juz ciezko spac, mam zgage i rozne bole i znowu jestem zmeczona..takze troche sie rozni od pierwszej. raz mialam delikatne plamienie, ale na tym sie skonczylo

W pierwszej ciąży ogromne mdłości i wymioty od 7 do 15 tyg, w 14 wyladowalam w szpitaluna podtrzymaniu z powodu niepowsciagliwych wymiotów ciężarnych, ciąża od tamtego momentu problemowa. Teraz w drugiej ciąży, delikatne mdłości i poranne wymioty pd 6 do 15 tyg, problemów brak ;-) może za wyjątkiem przepuklin ale to inna bajka.

Pierwsza ciąża żadnych objawów prócz jednorazowych wymiotów i w późniejszym okresie zgagi - zagrożona. Druga ciąża kilka wymiotów, okropna zgaga od jakiegoś 30tc. Trzecia ciąża wymioty i mdłości od 7tc codziennie do 14tc a i teraz jeszcze mi się zdarzy wymiotować, zgaga też już teraz potrafi mnie dopaść więc nie wiem co to będzie później...