Dodam że robiliśmy usg i wyszło idealnie, tzn.że wszystko w porządku, ale właśnie lekarz powiedział ze dla niego to jest zbyt idealne!i żeby powtórzyć bo to było robione na NFZ i żebym zrobiła prywatnie jeszcze,dla swojego spokoju zrobię to usg jeszcze raz ale się zastanawiam nad tym czy ten lekarz ma rację czy gada żeby się powymądrzac

Z tego co wiem to kiedys sie szeroko pieluchowalo dziecko . Mysle ze powinnas pojsc do innego lekarza na ponowne USG byc moze ten lekarz co u niego bylas to jakis burak:)

Moja córka nie miała ale wiem, że leczenie polega na szerokim pieluchowaniu dziecka, ponadto dziecko dzień powinno spędzać na brzuszku a noc na plecach ( z nóżkami jak żabka). Maluszka należy nosić z nóżkami w rozkroku oparte na biodrze lub przed sobą, obejmujące udami brzuch mamy lub taty.

to po czym ten lekarz stwierdził tą dysplazję jeśli na usg jest ok? bo to zazwyczaj pediatra ma badać bioderka i decydować czy jest potrzebne usg. u mnie daja każdemu skierowanie na usg na nfz, wyszło ok. Tyle wiem że maluszki z taką dysplacją nosza specjalne gorsety na pupcie, (moja mała kuzynka tak miała), które trzymaja nózki szeroko, a zapobiegawczo każą własnie dawac dwie pieluszki tetrowe żeby dzidziuś trzymał szeroko nóżki.

juz kiedys pisałam o mojej dziwnej historii z badaniem bioderek wlasnie jak to lekarz z nfz powiedział ze mały ma dysplazje i zeby przyjsc znowu za 6 tygodni a ludziom ktorzy wyszli przed nami mowił to samo i moja siostra ktora tez tam była z córka powiedział to samo zeby chyba nabijac sobie ludzi a moja siostra poszła prywatnie do znanego z rodzinie lekarza i co ? i nic dziecko zdrowe ja zrobiłam tak samo poszłam prywatnie zaraz po tej wizycie z nfz i tez lekarz prywatnie zbadał i powiedział ze nic nie widzi i dziecko zdrowe wiec warto czasami isc jeszcze gdzies indziej dla pewnosi bo ci lekarze to banda naciagaczy