taaa... mój ma to po mnie, też połykałam literaturę ;) tyle ze nie dosłownie ;)

Mój lubi kartki jeść :D Ale zabieram mu od razu;p

Starszak tylko darł kartki a młodszy zżera wszystkie książki i gazety.

Mój syn pochłania dosłownie wszystko co jest w zasięgu jego rączek.

Mój miał też taka przyczepiana do wózka, tyle, ze ta część z dziurką jest totalnie zjedzona spory kawał, a jaki zadowolony jest i tak mu smakuje:)

Mój zarówno drze jak i konsumuje. Teraz już mniej... wcześniej bardziej chciał jeść bo go dziąsełka swędziały jak ząbale wychodziły. Teraz bardziej drze książki i gazety

Nom moja ogólnie wszystko wpycha do buzi co jej się da :)

toz to rarytasik ;D