zależy z jakiego powodu wraca do pracy.

Dokładnie.... zależy z jakiego powodu.... :) Dlatego też nie zaznaczę nic

Wiec powiem bardziej szczegolowo ;) moja sasiadka zbulwersowala sie ze chce wrocic do pracy w kwietniu.. Z tekstem cyt,, zostawisz go " jakby to byla zbrodnia.. Kocham synka najmocniej na swiecie ale uwazam ze dla wszystkich czyli mnie synka i meza wyjdzie na zdrowie jak pojde do pracy

ja bym poczekala do roku przynajmniej..ale swoja droga jelsi masz zaufana osobe zeby zostawic malego to idz jesli tylko czujesz ze to dla ciebie dobre..jesli czujesz ze bedziesz w staniego zostawic..sama chetnie bym p[oszla do pracy ale nikt by mi sie malym nie zajal...a w zyciu nie zostawilabym go u kogos obcego...zwlaszcza ze widze ze tylko przy mnie jest spokojniejszy...

Ja mam o tyle dobra sytuacje ze synka zostawie z jego babcia :)) a jak ona nie bedzie dawala rady to wezmiemy do pomocy nianie na pol etatu a ja bede pracowac 15 dni ale na cale dnie.

Dziekuje Kamilko :) widze ze nie jestem sama

Zależy od powodów. Ja bym bardzo chętnie została jak najdłużej, ale mam umowę czasową i doszły  mnie słuchy, że mimo ciąży starają mi się ją przedłużyć na kolejny rok. Przy rozmowie z szefem, gdy mu oznajmiałam jaka jest sytuacja, sama zaoferowałam, że jakby co, mogę wrócić po pół roku, są moi rodzice, jest tatuś. Nie wiem jak z moimi uczuciami będzie, ale jeśli plota się potwierdzi bedę wracać jak szybko się da.

jeśli sytuacja tego wymaga to nie. chyba że wraca do pracy by mniej czasu z dzieckiem spędzać to już inna sprawa. znam takie matki.