« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalasia
kalasia

2013-02-07 12:58

|

edyt. 2013-02-07 12:59

|

Poród i Połóg

Czy bałyście się ,że nie zdążycie do szpitala?

Prześladuje mnie myśl,że nie zdąże do szpitala i urodzę gdzieś po drodze :D Mam około 60 minut na dojazd do szpitala, wiem,że poród trwa znacznie dłużej.Jak to było u Was, panikowałyście trochę w tym temacie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mirtilli

Ja to cały czas się zastanawiam czy zdążę do szpitala i czy rozpoznam skurcze przepowiadające, że rodzę. No jeszcze trochę i się przekonam :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia19922

panikowałam jak wariatka :D

Jasne, że się bałam, że nie zdążymy i urodzę w aucie...
Ale zdążyliśmy. w szpitalu byliśmy koło 10 a 11.25 urodziłam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Ja leżałam na patologii ciąży już dwa dni przed porodem, także nie miałam się czego bać. :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrychaaa

tez tak mam ;) boje sie ze nie bede wiedziała ze zaczyna sie porod ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anikaa269

ja mam doslownie 5 min do szpitala, wiec musialabym chyba rodzic w tempie swiatla zeby nie zdazyc:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asienka90

He he ja też się trochę bałam :)miałam tyle samo do przejechania do szpitala co ty :) miałam jeszcze stracha że zacznę rodzić w domu a przez cały czas byłam w domu prawie sama mąż wraca tylko na weekendy a rodzice dopiero po południu byli. W końcu tak panikowałam że mąż pracował mniej i zaczął przyjeżdżać coraz częściej. :) a w końcu okazało się że urodziłam 2 tygodnie po terminie (wywoływany poród):) Nie panikuj :) Życzę wszystkiego dobrego :)