Wlascowie, to zależy od pogody ;) jeśli jest kiepska to dresy albo leginsy i jakąś luźna bluzka, jeśli jest ciepło, to jakąś wygodna sukienkę albo spódniczkę ;)

Chyba, że wcześniej byłam na mieście to już zostaję w ciuchach "wyjściowych" do wieczora ;P
Ale jak nic nie planuję to racej coś wygodniejszego.

Legginsy przeważnie :) dres mam jeden Ale zakładam tylko w zimie :D

Mam swoje ukochane podomki. Spodnie ala od piżamy:D 

Praktycznie zawsze chodzę normalnie tak jak wychodzę na miasto nie mam w zwyczaju się przebierać po 'domowemu'

zalezy co mam robic - jak sprzatac to przebieram spodnie na dresy albo legginsy stare, a tak to sie nie przebieram

Tylko do sprzatania dres lub jak jestem chora , a tak nie uznaje dresu jako odziez , nie wyibrazam sobie co dziennie chodzic w dresie gdzie tu kobiecosc ??

W zimie czesto w dresie siedze w domu, normalnie bardzo lubie tez bluzy drsowe w takim okresie jak geraz wiosennym, mam ogrod wiec bluza jest zawsze pod reka by wyskoczyc do kur czy psa czy na ogrodek jak jest chlodniej. W okresie zimniejszych wieczorow biegalam w zeszlym roku w dresie. Teraz jakos bardziej lubie legginsy i tuniki, ale dres nadal ubieram.

Tak samo jak z dzieckiem, jesli wracam z pracy to przewaznie juz zostaje w tym co mialam na sobie, chyba ze jest b. niewygodne lub nieświeże.

W weekend jak ne wychodze to zakldam cos lużniejszego ale dresu nie posiadam:)