moja ma miesiąc i staram się ją na rękach nosić jak najmniej, zamiast usypiać na rękach kładę ją do łóżeczka, innym też nie pozwalam ją nosić ani kołysać, bo nie chcę żeby się tak nauczyła...nie wiem co będzie jak zacznie ją wszystko dookoła interesować, ale narazie się mi udaje :)

u mnie zależy ile mam do zrobienia (przy dwójce maluchów jest co robić :) ) ale staram sie jak najmniej nosić, za to moją prawą ręką jest leżaczek :) gdzie ja - tam on z małą :) a jak zacznie raczkować? hmmm... zalezy jaki temperament ma dziecko hihi bo albo będzie wszystko ruszać, gryżć i wchodzic gdzie nie wolno albo będzie bawić się w stałych miejscach :)

noście bo później będziecie żałować, a czas tak szybko zleci.
Ja po domciu to w chuście czasem nosiłam jak np.gotowałam. Później dziecko wszystko samo chciało, już jak pełzał to nie chciał tak na ręce. teraz ma ponad rok i czasami nawet problem jest bo na ręce nie chce.