Święta czuję, aczkolwiek nie bardzo się na nie cieszę. TZN, cieszę sie, ale nie tak jak co roku. Bardzo mnie cieszy to, że będę w domu, ale cały czas w tyle głowy mam myśl o chorobie :(

To już za dwa dni?? Nie czuję w ogóle, u nas też troszkę problemów ze zdrowiem, jakoś nie chce mi się nic, wypompowana jestem. Czekam aż moja mama przyjedzie to będą wtedy dopiero święta

Wlasnie zrobilam kapustę z grzybami, ciasteczka na kremem z orzechów włoskich, skórke pomarnczową i śliwki kalifirnijskie w czekoladzie( nadziewam je marcepanem) prezenty spakowane- a jutro wieczorem jedziemy do Niemiec,  tak :)

Trochę " świat mi sie zawalił" i ze świat nie cieszę sie w ogole. 3 tyg przed świetami maz zaczął mega remont wiec jeszcze sprzątam ... masakra . No i za oknem pogoda bardziej wiosenna niż świąteczna wiec ...

Nie szykuje się specjalnie. W poniedziałek wyszłam z Wojtkiem ze szpitala i tnie mam czasu na nic :) choinka stoi i jutro kroje jarzynowa sałatkę ;) w wigilię mąż pracuje więc będziemy porządnie świętować w Boże Narodzenie :)

Kolejny rok nie chce mi wie tych świat, chciałabym zasnąć i obudzić się tak żeby był wtorek. No nie lubię i już :P

Tak,bo jestesmy w Polsce z rodzina, wlasnie pada snieg czego chciec wiecej??☺