« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia89202
andzia89202

2013-10-30 12:19

|

edyt. 2013-10-30 12:19

|

Uwagi i opinie

Czy dalabys swojemu dziecku cokolwiek po terminie waznosci ?

Moj tesciu ma taka manie ze kupuje jogurty, sery i takie podobne jak zbliza sie koniec waznosci bo sa tansze wtedy .. ja tego nie jem a tym bardziej nie dam tego swojemu dziecku ... mowilam tesciowi ze ma nie dawac nic po terminie bo Synka potem boli brzuszek i placze :( wczoraj dal mu danonki tydzien po terminie ! myslalam ze wyjde z siebie ... tyle razy mial mowione ale do niego nic nie dociera , twierdzi ze nic mu nie bedzie ... no chyba ja wiem lepiej ...



i tutaj mam pytanie do was ...



Czy dalibyscie cokolwiek po terminie swojemu dziecku ? Myslicie ze przesadzam ?


0.00%
TAK
100.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

sama bym tego nie zjadła a co dopiero dziecku dała

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Jak coś jest po terminie nie oznacza odrazu, że jest niedobre. Przede wszystkim trzeba zwracać uwagę czy jest napisane 1. Najlepiej spożyć przed lub. 2. Najlepiej spożyć do...

W przypadku 1. producent wskazuje na datę, po której właściwości produktu takie jak smak i konsystencja mogą się zmienić i taki produkt jest jednak nadal jest zdatny do spożycia.

W przypadku 2. natomiast producent wskazuje na datę, po której w produkcie mogą się rozwinąć drobnoustroje chorobotwórcze – tym samym produkt staje się dla nas niebezpieczny!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalasia

Kiedyś zjadłam serek wiejski 3 tygodnie po terminie :D Zorientowałam się, bo mąż powiedział,że wreszcie wywaliłam ten stary serek z lodówki. Aż sprawdziłam w koszu - 3 tygodnie, hehe.Ale wrcając do głównego wątku, nie, nie dałabym.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Mój teść ma podobnie, albo nawet gorzej - potrafi zostawiać w lodówce majonezy, sosy otwarte rok wcześniej. Na maggi była ostatnio data ważności do 2009 roku. O apteczce nie wspomnę - leki do 2005 roku dalej leżały dopóki ich nie usunęłam :P...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

sama nie zjem nic po terminie a co dopiero dziecku dać. czasami też kupie jogurty tuż tuż przed końcem terminu ale u mnjie to idzie na porządku dziennym nigdy nie stoi w lodowcetylko już na drugi dzień nie ma.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1807

sama może bym zjadła, ale dziecku bym nie dała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycia

Ani dziecku, ani mężowi, ani nikomu! Sama też takich rzeczy nie tknę...

Twój komentarz