« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym

2015-05-05 11:51

|

Pozostałe

Czy dziadkowie Twojego dziecka...

faszerują je słodyczami? :/


52.63%
TAK
47.37%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Tak, a ja jestem później ta zła, bo się czepiam, bo przecież dziecku się nie odmawia ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Moi rodzice za pozwoleniem tylko, za ro teściowie są innej szkoły i dziadek zawsze jak przyjeżdza to kupuje Hance kilo michałkow, albo kilo malagi cukierków mimo tłumaczeń, że tego nie je > Potem musze rozdawać po rodzinie :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1909

tak, ale tylko mój tato ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Moi rodzice zawsze mają na stole słodycze...więc potem twierdzą jak tu dziecku nie dać.Ale jak widzą,że już za dużo to chowają(wolałabym żeby to robili przed naszym przyjazdem).Teściowa jest zwolenniczką zdrowego odrzywiania więc napewno nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

tak ale rzadko sie widzą wiec nie mam nic przeciwko ;) nie wiedze tez w jedzeniu jakiegoś ciasteczka czy cukierka od czasu do czasu czegoś złego ;) bez przesady 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

sa  nauczeni ze za duzo nie moga  dcawac bo wiedza jak maly je...i pozwalam tylko po jedzeniu i to troszke..prawie zawsze pytaja...ew.  paluszki dostaje do pochrupania... wiec niemam tego problemu...na szczescie....ale i tak sie duzo nagadalam zaNIM DO nich trafilo

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Dziadek tak kiedyś robił, małą wchodziął, a ona na wejściu dawał jej coś lub zabierał po coś do sklepu.. ale pogadałam i przestał do domu znosic słodycze, zamienił je na żurawinę z orzechami :) ale czasem jeszcze zdarzy się, ze ją wźmie do sklepu po coś, ale gdy sama go prosi.. :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Kiedys Kacper był tydzień u dziadków i jak wrócił nie mogłam uwierzyć jak można uaśc dziecko przez te kilka dni.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sono

tak, niestety ;/ ostatnio teściowa siedziała z małą, przyniosła - 2 lubisie,paczkę delicji i jeszcze takie ciastka maślane. Siedziała z nią od 16 do 20 i zostało z tego tylko trochę tych maślanych. Prosiłam, żeby nie dawać za dużo. a najlepsze było, jak teściowa powidziała, że mała nie zjadła kolacji! No qrwa mać, jak się najała słodyczy to jak miała zjeść kolację! Ale takim nie przetłumaczysz! Ja mówie nie, a ona i tak daje ;/

Twój komentarz