Na początku jak się nauczyła chodzić, ale jeszcze czasami się wywróciła to chodziła w sandałkach, czyli tych butkach które pierwsze jej kupiliśmy do nauki chodzenia. Później przez jakiś czas chodziła na bosaka, teraz kupiliśmy jej coś podobnego tylko bardziej zabudowane : http://www.mojeciuchy.pl/dane/4146843/Kapciuszki_dzieciece.html

Powinno jak uczy sie chodzic a potem juz nie musi. Moja corka chodzi w skarpetkach,

Dziecko powinno uczyc sie chodzic boso, ewentualnie w ABS- ach. jak juz samodzielnie potrafi przejsc pewien odcinek mozna ubierac mu sztywniejsze buty za kostke, ale tylko na zewnatrz. PO domu nie musi miec butow, ktore nie tylko nie "usztywniaja" nogi, jak pewnie wiele osob mysli, ale moga spowodowac slabszy rozwoj stawu, ktory przez takie wspomaganie z zewnatrz po prostu slabiej sie rozwija. Boso jest najzdrowiej.
My do chodzenia po domu uzywamy takich "bucikow" sa jak skarpetki ale ze skory:
http://dziecisawazne.pl/buciki-do-nauki-chodzenia/
na allegro kosztuja 38 zl.

W domu teraz chodzi w samych skarpetkach, jak zaczynal chodzic ok 11mc miał buciki, zeby czuł sie pewniej i kostke miał stabilną.

Moja Córeczka nigdy nie chodziła w bucikach w domu, ani jak się uczyła chodzić ani teraz jak już sama biega :)