Ja bym nie dała to sam cukier  i konserwanty.

po co?? przecież to sam cukier...

Sa przeciez różnego rodzaju biszkopty czy inne ciasteczka, deserki przeznaczone dla niemowląt...lizak to sam cukier a poza tym moze sie chyba zadławic jak cos pójdzie nie tak...ja bym sie bała ;(((

 odradzam,na tego typu slodkosci,dziecko ma jeszcze czas...

Dziecku, ktore nie zna smaku wielu zdrowych potraw, na sam dobry poczatek podac cos, co w ogromnej mierze sklada sie z cukru... Niech no sie zastanowie...

Po co chcesz mu to dawac? Ah... niech zgadne... zeby pobrobowal nowosci. A nie mozna dac mu do reki czegos zdrowego...

Wiesz co jest swietne? Na allegro sa takie siatkowe gryzaczki

http://allegro.pl/item1155629309_gryzak_gryzaczek_do_owocow_i_warzyw_munchkin.html

do ktorych do srodka mozesz wkladac kawalki owocow i warzyw i dziecko sobie zasysa cos zdrowego, smacznego, bez ryzyka zadlawienia sie...

Polecam to zamiast tego lizaczka... na ktore Twoje dziecko ma jeszcze mnostwo czasu...

:):* 

Takie malenstwo nie potrzebuje jeszcze slodyczy....lepiej dac marchewke do pocumkania...ponoc dobre na dziaselka a i zajecie ma

pozdrawiam

Dzieciom nie powinno się podawać słodyczy i puki dziecko nie zazna samku cukru wcale nie  będzie go pragneło ,bo nie bedzie znało jego smaku .Poza tym Lizaki są cukierkiem twardym sprzyjającym rozwojowi próchnicy!

Zasadniczo pod dużą kontrolą można ale ja bym się nie odwarzyła,wiem że mojemu dziecku także będą słodycze wciskac bo u mnie w rodzinie akurat dzieci słodycze tonami pożerają Niemieckie są najlepsze :D i to nie byle jakie ale lepsze firmy i prawdziwe czekolady, tylko i tak wyszło na to,że dzień bez słodyczy to dzień stracony bynajmniej dla nich. A moja chrześnica jak dostała czekolade to ją kiedyś wyrzuciła do kibla najwidoczniej za dużo miała :D tylko Oni mają po pare lat. Ja na swoim przykładzie wiem jak trudno się odzwyczaic od słodyczy,podjadałam je tonami jak byłam mała,potrafiłam je jesc nawet zamiast obiadu i teraz ze spokojem mogę stwierdzic że się uzależniłam od czekolady. Dlatego nie zamierzam pozwolic dziecku na zjadanie tego świństwa,patrze na znajome które mają roczne dziecko i jest afera o ciastko,wafelka,kinder niespodzianke bo dziecko chce i krzyczy w niebogłosy. Koszmar jakiś,przecież cukier zawarty jest w owocach,a te o tej porze są najzdrowsze i nie krzywdzą a wzmacniają zdrowy rozwój dziecka więc owoce proponuję :D

a japowiem takmozeniezewzgledu naslodyczecotez nie jest wskazanealenabezpieczenstwo napewno nie  od   2 lat jak juz chcesz dac