Ja córce przekłuje dopiero wtedy gdy sama mnie o to poprosi

Widziałam i rocznego dziecka kolczyki ale nie radzę tego robić teraz. Lepiej latem i najlepiej wtedy gdy dzidzia już nie ciąga się za wszystko co popadnie. Ja swojej przekłuję jak będzie dużo starsza. Tak myślę, że około 5 roku życia.

ja przekułam jak miała 11 miesięcy (teraz ma rok) ale takim pistoletem który nie robi huku żeby sie nie przestraszyła
i nie żałuje, wygląda prześlicznie. Uszka zagoiły się już na 3 dzień, mała ich nie ciąga w ogóle nie zwraca uwagi że coś tam ma.
A przy samym przekuwaniu nie była świadoma tego co się dzieje i nawet okiem nie mrugła, ani nie zapłakała.
My jesteśmy zadowolone :)))

A ja uważam, że nie powinno się przekłuwać dziecku uszu, gdy nie jest jeszcze w stanie o tym zdecydować, a może wcale nie będzie chciała mieć przekłutych. Nie rozumiem tych rodziców, którzy przekłuwają uszka takim maluchom, bo pytanie po co???, aby córka nie wyglądała na chłopca ?? - głupota, żeby ślicznie wyglądała?? - załóżcie jej ładne ubranko, przypnijcie spinkę itp., uszy zdąży się jeszcze przekłuć. Swojej córce ewentualnie przekłuję, jeśli sama świadomie będzie tego chciała, zdając sobie sprawę z konsekwencji, możliwego bólu, bo nie oszukujmy się ból jest, chociażby przy gojeniu.

ja przekłułam córce u kosmetyczki jak miała 4 lata. wcześniej bałam się, a wtedy sama chciała i poprosiła mnie o to

moja koleżanka przebiła córce uszy jak tam miała 4 miesiące! No dla mnie jakaś masakra. Ja uważam że dziecko samo powinno zdecydować czy che mieć przekłute uszy czy nie.