Ja właśnie zrobiłam to wczoraj po raz pierwszy. Dostałam królika w kawałkach ale był zamrożony. No wiadomo jak go rozmrozisz to już drugi raz nie mrozisz a jeden kawałek był za duży na jeden a nawet dwa obiadki. Ugotowałam, zmiksowałam, włożyłam do słoiczków i pogotowałam je jeszcze w garnku. Zapadła się pokrywka jak trzeba. Tylko pytanie ile czasu takie mięsko może w tym stać i gdzie je trzymać? Pytam bo może jakąś mama już to robiła i ma doświadczenie w tej kwestii:-)