ze wszystkim zawsze czekam 3 dni, jak jest poprawa to sobie daruje, jesli nie to biegne do lekarza....
na szczescie jeszcze nigdy instynkt mnie nie zawiodl

Moja kaszel miała jak ząbkowała,przez nadmiar śliny.
Raz poszłam i dostalyśmy antybiotyk za drugi razem jak miała straszny katar,to nie poszłyśmy i wszystko jest dobrze.
Ja bym nie poszła,albo zamówiła wizytę domową.

moja siostra też mi mówiła, żebym sobie darowała z wiytą u lekarza na razie bo mogę mu zafundować jakieś większe gówno za przeproszeniem. Jestem straszną panikarą, poczekam do piątku i wtedy ewentualnie pójdę, ale prywatnie do lekarki która przyjmuje w domu.

Najpierw czekam, daję syrop i spray na katar. W razie braku poprawy, biegnę do lekarza.

ja na twoim miejscu bym jeszcze poczekała z wizytą u lekarza

ja bym poczekała te2dni mój teżm a teraz sam kaszelek i nie idę póki co do lekarza chyba że do pt.nie przejdzie to w pt.sie wybiore

Pierwsze co robię, to podaję pelavo oskrzela. Syrop dobrze sobie radzi z początkowymi objawami przeziębienia.