Ja nie jestem, ale moja przyjaciolka wrecz mnie blaga bym zaczela sie szkolic. Mam kolezanke ze studiow, ktora zaczela brac na poczatku udzialy w projektach, wyszukiwala szkolenia i online i na zywo, ale zainwestowala w to, maja kase, maz jej kupil wspanialy aparat z jeszcze wspanialszym obiektywem, pracuje w photoshopie bo ja na to stac. Mnie poki co nie stac na uzywany wypasiony obiektyw nawet bo mam inne priorytety.. I poki co i tak zdaje sobie sprawe z tego, ze bedac mam trojki dzieci z mezem tylko na weekendy poki co nie moge sobie pozwolic na prace jako fotograf. Robie zdjecie na imprezach okolicznosciowych rodzinie czy znajomym jesli mnie poprosza w ramach prezentu uczywoscie.
Fotografie trzeba kochac, miec w sobie to cos czego nie da sie wyuczyc od tak.. Teraz formy robienia zdjec sa oklepane, musisz sie wpisywac w nie, sesje slubne, dzieciece, wszystko musi byc w trendziem zeby sie ludziom podobalo, spora obrobka. Samo zrobienie zdjec to jedno, potem godziny sleczenia nad obrobieniem.