Nie dziecko, ale ja leczę się na toczeń. Objawy podobne. Możesz zrobić prywatnie badania crp, RF, i przeciwciała przeciwjądrowe ANA.

Masz takie objawy jak opisałam ?

nie całkiem - mam bóle wszystkich stawów, ale przede wszystkim dużych - kolana, biodra, łokcie, bark - nie palce. Ogólnie temp mam w normie, a raz na jakiś czas skacze mi do 38-39 st, mam dreszcze i wtedy właśnie mam największe bóle, ale dzieje się tak tylko w nocy, a w dzień wszystko wraca do normy. Krwawią mi dziąsła, są podrażnione i stale mam afty. Apatia - zależy jak na to spojrzeć - ja się bardzo szybko męczę, jestem nerwowa. Ale poza toczniem (w trakcie diagnostyki) mam podejrzenie rzs, agranalucytozę i anemię, więc te objawy które mam mogą się mieszać między sobą.

To zaczynam się martwić :(

Nie warto się martwić na zapas, bo to bez sensu. Dla uspokojenia napiszę, że niedobór wit D może powodować bóle stawów i mięśni, krwawienia z dziąseł, problemy z koncentracją. W naszej szerokości geograficznej niedobór jest bardzo powszechny. Dajesz córce wit D?
A jeśli podejrzewasz, że coś naprawdę jest nie tak, to zacznij od zrobienia morfologii i poproś lek. rodzinnego o skierowanie do reumatologa dziecięcego, albo jeśli masz kasę to idź prywatnie i albo coś potwierdzisz, albo wykluczysz. Różne są choróbska teraz chorują i starzy i młodzi i dzieci...ale równie często dzieci symulują, albo próbują wymuszać...mój Piotrek wymiotuje na zawołanie, siostrzeniec jak miał 2-3 lata to przestawał oddychać, aż do utraty przytomności...Jakiś czas temu pytałaś o chodzenie od lekarza do lekarza i tam Ci odpowiedziałam...
Dodatkowo podpowiem, że najlepiej wybierać "prywatnego" lekarza który ma też praktykę w szpitalu. Ja tak robiłam i najczęściej za wizyty musiałam płacić, ale skierowania na badania dawał szpitalne, więc chociaż badania były darmowe. A jeśli wolisz robić prywatnie to zacznij jak pisałam wcześniej od morfologii ok 20 zł, RF (czynnik reumatoidalny)ok 50 zł,aCCP - ok 100zł, CRP ok 15 zł i ANA ok 50 zł. Nie jestem lekarzem, ale u mnie te wyniki są podwyższone.

Wiem, że mogą symulować, ale to gorączkę (z emocji lub nerwów) może mieć, ściemniać ze coś ja boli etc ale nie krwawienie z dziąseł i niegojace się rany od kilku tygodni :( poza tym widzę że coś z nią nie tak, jest apatyczna, nerwowa, zmienna jak chorągiewka :/ nie dawno mialam z nią parę "przygód" związanych ze zdrowiem i od tamtej pory coś wciąż się dzieje. Jeśli chodzi o lekarzy to nie takie proste bo u mnie prywatnych lekarzy nie ma :( u rodzinnego dostaje się paracetamol na wszystkie bolączki i sio do domu leczyć się silami natury: "sprawdź sobie w Google" , "naczytalas się za dużo w internecie", "samo minie"... to stałe teksty tutejszych lekarzy :( jak nie będę miała wyjścia polecę z córką do Polski i pójdę prywatnie oczywiście bo tu nawet badań prywatnie nie mogę zrobić :(