a tą osobą jest oczywiście moja "cudowna" teściowa xD

hahahha:)

Nie ma odpowiedzi dla mnie. Większość mnie lubi ale reszta nie bo nienawidze alkoholików i mówie im to prosto w twarz. Nawet na roczek mojego synka ich nie zaprosiliśmy ponieważ nie chcieliśmy wstydy przed moją rodziną

A ja to mam gdzieś czy mnie lubią czy nie ich sprawa:) ja brałam ślub z moim mężem a nie jego rodzina:)

Teśc mnie bardzo lubi, Tesciowa średnio, bo jest fałszywa i do mnie się cieszy, a za plecami gada na mnie nawet mojemu męzowi, bo mi nieraz mówił... takich nie cierpię i wiem wtedy co o mnie mysla.. szwagierka jedna jest ok, a druga też zawsze byla mogloby sie wydawac, ale dokladnie wczoraj napisala mi obszerna wiadomosc co o mnie mysli (np. ze jestem nikim, bo nie poszlam na studia, tylko niancze bahora i zebram od meza kase....), bo tesciowa cos jej nagadala.. nie wiem o co tam chodzi, ale to juz nie pierwsza taka dzwina tajemnicza akcja, w ktorej mi sie dostaje za nic..

tesciowa mnie tak nie nawidzi ze sprawy w sadzie nam robi.. szkoda gadac... cala rodzina jest falszywa... tzn.. fajni sa i pogadac idzie, ale czuje jakis dystans do nich, jedynie 2 siostry od M. sa naprawde spoko ;-)

a gdzie pół/na pół?

niby mnie lubia ale chyba powoli im przechodzi "lubienie mnie" bo jestem zbyt szczera i powiedzialam ostatnio co niktorym co mysle o nich  i chyba juz mnie nie lubiaaaaa:?

Przydałoby się pół na pół ;)