Czuję się super - po prostu :D Pomijając 2pierwsze miesiące, którym towarzyszył straszny ból brodawek.. ale i tak czułam, że to co robię jest dla mojej córci najlepsze, co mogę jej dac, adlatego nie zrezygnowałam z tego przez "głupi" ból ;).. Uwielbiam te chwile przy cycusiu, chociaż jest już ich coraz mniej ze względu na wiek córci ;) Wtedy widzę, że córcia się najada, jest szczęśliwa, czuje się pewnie i bezpiecznie :) rusza cały czas rączką, chwyta moje ręce, a ja ją głaskam, czasem coś mówię (zazwyczaj, że ją kocham). To jest fajne uczucie. Czuje się taką więź, przywiązanie, potrzebę :)

średnio - czasem mam wrażenie, ze karmiąc butelka mam większą wieź bo więcej czasu jej poświęcam nie mając wolnej ręki, żeby trzymać książkę czy telefon. A i ona patrzy mi wtedy prosto w oczy, a tak to gdzieś w cycka :(

Bardzo lubię na nią patrzeć, widzę czasem jak się uśmiecha, albo odpływa powoli, ale jakoś specjalnej więzi nie czuje szczerze mówiąc.