« Powrót Następne pytanie »

2012-10-16 13:34

|

Pozostałe

Czy kogos dotyczyla depresja poporodowa?

Czesto o tym mowia, czy was to dotyczylo? Nie wiem czemu ale u mnie jest dziwnie, nie mam na nic checi kompletnie na nic.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia

ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo...wrecz przeciwnie dostalam wiekszego powera do zycia :)

ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo...wrecz przeciwnie dostalam wiekszego powera do zycia :)
Tez bym chciala dostac pelnej energi a tu nic

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Niby nie ,tzn sama nie wiem,mysle ze samej czesto ciezko okreslic co nam jest,Ja mialam ciezkie przejscia po porodowe.Nie tak sobie wymarzylam moje pierwsze tygodnie z dzieckiem,w nowym domu,z rodzina blisko i pierwszymi swietami w Pl od wielu lat...spedzilismy je w szpitalu (zoltaczka) puzniej sylwester i caly nowy rok znow szpital(rotawirus) i meczarnia z karmieniem.Bylo mi naprawde ciezko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czeremcha88

ani przy pierwszym ani przy drugim dziecku mnie to nie dopadlo...wrecz przeciwnie dostalam wiekszego powera do zycia :)
to samo :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135

ja czesto mam duze huśtawki nastrojow. Dzisiaj mam dzien smutny a jautro moge sie obudzic radosna jak skowronek. Czesto nic mnie nie cieszy, nie chce mi sie czesto wstawac z lozka. Gdyby nie fakt, ze trzeba zrobic przy dziecku to lezala bym calymi dniami i patrzyla w sufit. U mnie powodem mojego stanu moze byc fakt, ze nikt mi nie pomaga. W nocy wstaje tylko ja, w ciagu dnia caly czas sama w domu i wszystko trzeba zrobic(mojemu mezowi po narodzinach malego cos sie poprzestawialo w glowce i twierdzi ze ja to mam teraz wakacje bo nie musze chodzic do pracy tylko sobie siedze w domu i robie co chce, az rece opadaja. Staram sie go naprostowac, a;le to troche potrwa :/). Chodze przemeczona z deficytem snu a najgorsze jest to, ze jak poprosze tylko meza zeby zajal sie malym bo pol nocy nie spalam i chciala bym sie zdrzemnac to slysze ze on pracuje i jest zmeczony. Ku... cala noc spi. Moze jak maly zacznie przesypiac noce to moj nastrój sie ureguluje :(

ja czesto mam duze huśtawki nastrojow. Dzisiaj mam dzien smutny a jautro moge sie obudzic radosna jak skowronek. Czesto nic mnie nie cieszy, nie chce mi sie czesto wstawac z lozka. Gdyby nie fakt, ze trzeba zrobic przy dziecku to lezala bym calymi dniami i patrzyla w sufit. U mnie powodem mojego stanu moze byc fakt, ze nikt mi nie pomaga. W nocy wstaje tylko ja, w ciagu dnia caly czas sama w domu i wszystko trzeba zrobic(mojemu mezowi po narodzinach malego cos sie poprzestawialo w glowce i twierdzi ze ja to mam teraz wakacje bo nie musze chodzic do pracy tylko sobie siedze w domu i robie co chce, az rece opadaja. Staram sie go naprostowac, a;le to troche potrwa :/). Chodze przemeczona z deficytem snu a najgorsze jest to, ze jak poprosze tylko meza zeby zajal sie malym bo pol nocy nie spalam i chciala bym sie zdrzemnac to slysze ze on pracuje i jest zmeczony. Ku... cala noc spi. Moze jak maly zacznie przesypiac noce to moj nastrój sie ureguluje :(
Mój też gada ze zmęczony po pracy i tyle. Prawda taka ze zrobić dziecko potrafili ale zająć sie to już nie mogą.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

naszczescie po pierwszymym porodzie ominela mnie szerokim krokiem...ale ok 3-4m zycia corki pamietam ze bylam juz troche zmeczona opieka.domem.mezem itp.ale naszczescie po rozmowie.z moim A stanelam spowrotem na nogi...teraz to dopiero 6dzien po porodzie ale gdy wrocilam do domu w 3dobie po cc mialam kryzys..starsza corka zaczepiala brata.on non stop plakal ja sie slabo co ruoszalam wszystko mnie bolalo i az sobie poplakalam i meza na odsiecz wzywalam tel...naszczescie z dnia na dzien czuje sie lepiej i az chce sie zyc i jestem pelna energii..wiec mam nadzieje ze ten jednodniowy kryzys zazegnany

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135

ja czesto mam duze huśtawki nastrojow. Dzisiaj mam dzien smutny a jautro moge sie obudzic radosna jak skowronek. Czesto nic mnie nie cieszy, nie chce mi sie czesto wstawac z lozka. Gdyby nie fakt, ze trzeba zrobic przy dziecku to lezala bym calymi dniami i patrzyla w sufit. U mnie powodem mojego stanu moze byc fakt, ze nikt mi nie pomaga. W nocy wstaje tylko ja, w ciagu dnia caly czas sama w domu i wszystko trzeba zrobic(mojemu mezowi po narodzinach malego cos sie poprzestawialo w glowce i twierdzi ze ja to mam teraz wakacje bo nie musze chodzic do pracy tylko sobie siedze w domu i robie co chce, az rece opadaja. Staram sie go naprostowac, a;le to troche potrwa :/). Chodze przemeczona z deficytem snu a najgorsze jest to, ze jak poprosze tylko meza zeby zajal sie malym bo pol nocy nie spalam i chciala bym sie zdrzemnac to slysze ze on pracuje i jest zmeczony. Ku... cala noc spi. Moze jak maly zacznie przesypiac noce to moj nastrój sie ureguluje :(
Mój też gada ze zmęczony po pracy i tyle. Prawda taka ze zrobić dziecko potrafili ale zająć sie to już nie mogą.
nieraz mu mowie ze zrezygnuje z czesci macierzynskiego dla niego i to on zostanie z malym w domu, ale jak tylko tak mowie to od razu znajduje wymowki. Dziwne, ze nie chce przeciez ja jestem teraz na wakacjach i calymi dniami leze do gory du..:/