Ja termin na dziś i też się jeszcze nic nie dzieje, poza tymi skurczami przepowiadającymi

Ja mam termin na dzień taty,czyli na 23 czerwca.Teoretycznie mam jeszcze przed sobą dwa dni,ale jakoś nie czuję,żeby coś się działo.Mam nadzieję,że jednak urodzę w terminie,bo mam już serdwcznie dosyć:(Są momenty,że czuję sie nawet lepiej niż np.2 tygodnie temu.

Mialam termin na 3ego, urodzilam 18stego.

Wilunia, A jaki miałaś poród? czy dziecko nie było za duże? Jaki był jego stan? trochę się tego boję. Jeszcze nie urodziłam - już jest tydzień po terminie. w piątek (27.06) kłade się do szpitala i będę miała wywoływany poród (no chyba że wcześniej się uda).  

Ja pierwsze dziecko urodziłam dokładnie tydzień po terminie. Nie było ani za duże ani za małe, akurat :) Także wg mnie dziecko samo da znać kiedy chce wyjść. Jeśli mu tam dobrze to niech sobie siedzi jak najdłużej :)

miałam termin na sobotę,ale nic z tego nie wyszło!!jeżeli nie urodzę do piatku to w sobote kładę się do szpitala i beda mi wywoływać!!

ja urodzilam 16 dni po terminie i mialam wywolywany choc potem okazalo sie ze zle mi termin obliczyli bo mialam nieregularne miesiaczki przed zajsciem w ciaze i wywolywanie bylo 2 dni przed prawdziwym terminem ale najwazniejsze ze wszystko przebiegalo bez problemow :)