« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattiess123
kattiess123

2010-10-20 12:39

|

Uwagi i opinie

Czy któraś z Was rodziła w Anglii??

Mam pytanie. Za 3 tygodnie wyjeżdżam do Anglii, jestem w 5 miesiącu ciąży. Słyszałam bardzo niepochlebne "opowieści" o porodzie tam. Z drugiej strony zastanawiam się czy warto przed samym porodem wracać do Polski... Czy ktoś ma porównanie między porodami na Wyspach a w Polsce? jeśli tak, proszę o odpowiedź

Odpowiedzi

ja słyszałam same pochlebne wiadomości o porodach w Anglii :)
sama tu rodziłam i to za co dziewczyny w Pl , musza płacić jest tutaj za darmo .(poród w jednoosobowej sali , poród rodzinny , znieczulenie w trakcie porodu , itp itd ), nie mam porównania z Pl i chyba nie chciałabym mieć .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattiess123

Ja zaczęłam się bać po opowieściach koleżanek, które rodziły tam, tym bardziej, że to będzie mój pierwszy poród. A jak to jest z nacinaniem krocza - nie chce mi się w to wierzyć, ale ponoć tam unika się tego, co chyba najbardziej mnie przeraziło;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly

Porównania z Pl może nie mam,ale cieszę się ,że pierwsze dziecko urodziłam tutaj:)W trakcie porodu,po porodzie i po powrocie do domu opieka super.Ja jestem bardzo zadowolona.Traktują cie jak człowieka,a nie tak jak w Pl jak następbną rodząca:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattiess123

W takim razie trochę się uspokoiłam:) w PL przed decyzją wyjazdu długo szukałam szpitala, bo to w jednym nie dają znieczulenia, w drugim coś innego... Zdecyduję się chyba na poród w Anglii - mam nadzieję, że będę go wspominać z radością:))

miałam nacinane krocze i moje dwie koleżanki również , także chyba ąz tak bardzo się tego nie unika ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eda1682

Ja sobie chwalę opiekę w anglii,a w Polsce masakra. Więc polecam poród w Anglii,zobaczysz będziesz zadowolona :]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela891

ja tez jestem bardzo zadowolona z porodu tutaj i mnie zas dziwi rutynowe nacinanie krocza w polsce bo nie zawsze jest taka potrzeba, ja nie peklam ani mnie nie nacinali, uwazam tez ze duzo zalezy od tego jaki kto jest elastyczny i jak przeprowadzony jest porod, urodzilam syna 3720, wiem, ze w pl naciecie krocza by mnie nie ominelo bo u mnie w szpitalu w pl robia to rutynowo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattiess123

Cieszę się, że piszecie same pozytywy na temat porodu w UK:) chyba niepotrzebnie zaczęłam się stresować:)w Polsce faktycznie - jest jak jest, nie ma co ukrywać, a porównania do opieki tam osobiście jeszcze nie mam, więc liczę na to, że się nie rozczaruję:):)

opowiem Ci jak było u mnie w szpitalu , na kazdy dzien dostawałam menu i miałam do wyboru 3 różne obiady i dwie rózne kolacje ( z deserem , jestem łakomczuchem :) ) , co jakaś godzinke przechodziły dwie panie z ekspresem do kawy i herbaty i sie pytały co chcesz do picia , na kazdym oddziale była kantyna w której stał ekspres do kawy i herbaty , cukier , kubki , sztucce , a takze toster , mleko , tosty dzemik i masełko , jakby ktos zgłodnial ( oczywiscie za free) .
Połozne miłe i uczynne , pomagały przy wszystkim jesli tylko chciałam , nastepnego dnia po porodzie zrobili badania synkowi oraz zbadali słuch , jezeli potrzebujesz mozezs poprosic o tłumacza , za darmo . W trakcie ciazy a takze rok po porodzie przysługuja ci darmowe leki oraz opieka stomatologiczna , dziecko ma zadrmo lekarstwa do 16 roku zycia albo tak długo jak sie bedzie uczyć .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattiess123

Zupełnie inne warunki niż u nas, teraz jestem pozytywnie nastawiona i zaczynam cieszyć się z wyjazdu:) i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać swojego Maleństwa:) Mam nadzieję, że też trafię na taki szpital o podobnych warunkach, jak Ty. U nas w Polsce to nie do pomyślenia!