Ja miałam wątpliwą przyjemność stosowania tej metody anty. I odradzam to każdemu-w tym zastrzyku jest końska (ba nawet słoniowa) dawka hormonów. Przy najmniejszym skutku ubocznym nie zrobisz nic tylko będziesz się męczyć 3 miechy albo dłużej. Mnie masakryczne bolała głowa (ból porównywalny z napadową migreną), miałam mroczki przed oczami, robiło mi się na przemian słabo i duszno a za moment miałam dreszcze z zimna. Waga oszalała-oczywiście w górę:(( Libido spadło do -100000000 albo jeszcze niżej. Wg mnie to najwieksze gówno jakie mogłam wziąć. Jednorazowa przygoda z DepoProvera w zupełności mi wystarczy.
Jednak jesli sie zdecydujesz to oczywiscie ze lekarz z NFZ ci wypisze receptę na ten specyfik i potem i tak będzie musiał Ci go podać a to tez nie nalezy do szczególnie przyjemnych doznań:((

Również nie polecam!!! To jest najgorsze gówno jakie mogłam kiedykolwiek wziąć. Wzięłam go miesiąc po porodzie,przytyłam po nim a raczej nie mogłam schudnąć. Po tych 3 miesiącach miałam okres co 2 tygodnie i tak przez miesiąc. Teraz dopiero zaczyna się wszystko regulować,a minęło już 6 miesięcy. Byłam strasznie nerwowa, libido mi spadło strasznie. Najgorszy szit. Pierwszy i ostatni raz wzięłam ten zastrzyk.

ja również miałam wątpliwą przyjemność. po niecałym roku stosowania nie dość że urosłam (przytyłam) to jeszcze kolejne 1,5 walczyłam o przywrócenie okresu. odradzam :/

Bral go pol roku chudlam caly czas plamilam bylam.nerwowa masakra libido wcale go nie bylo .Organizm po odstawieniu mi oszalal okres mialam 15 dni tak przez pol tora roku .Swinstwo i tyle !