Nie masz się czym martwić, calkowicie naturalne zjawisko.
Moja rada ( mi pomaga ) :
Przed snem zjeść kilka jabłek , a rano jak młody bóg. Ewentualnie suszone śliwki :)

jabłka i suszone śliwki są rewelacyjne na zaparcia, natomiast koleżanka napisała,że nie odczuwa potrzeby wypróżniania się-to normalne w ciąży, nie ma się czym martwić. Ja przed ciążą wypróżniałam się raz na kilka dni, a w ciąży codziennie-zupełnie odwrotnie niż większość kobiet ;)

no wiem, zrozumiałam, ale organizm się musi tak czy siak wyczyścić, jabłka przyspieszają metabolizm, dobrze oczyszczają i na takie dni są świetne , po co ma zalegać coś i się zbierać , tylko brzuch potem boli i powstają zaparcia.

A mnie nie ruszaja ani jablka, ani sliwki, ani kefir... Z poczatku dialalo jedzenie 4 kiwi dziennie, potem picie w ciagu dnia duzej ilosci soku pomaranczowego z woda :P

Lepiej zaczac juz rozruszac uklad trawienny bo potem bedzie problem. Ja polceam zaczac od picia na czczo szklanke wody przegotowanej LETNIEJ z sokiem z niecalej polowki cytryny codziennie. gdy to nie pomoze, to wlasnie sliwki suszone, jablka, i dieta bogata w blonnik. Pij tez duuuzo wody mineralnej codziennie

Z suszonymi śliwkami to było różnie..jak zjadłam 3-4garści to pomogło..:( A co do jabłek to faktycznie zjadam codziennie kilka sztuk 2-3 i rano jak tylko otwieram oczy muszę mięć wolną toaletę bo jest wyścig hahah a no i pije dziennie 2lwody nie gazowanej oprócz słabej kawki z mlekiem i herbatek owocowych...:)