Boze Kochana -wspólczuje,nie martw sie stres tutaj nie pomaga ,moj partner od 2 lat cierpi na te chorobe,i wiem ile wysilku w leczeniu tej choroby nas to kosztuje i ile czasu minelo zeby te chorobe zdiagnozowali ,niestety nie wiem jak to jest w przypadku kobiet w ciazy.Nalezy myslec ze medycyna rozwija sie,i coraz wiecej jest mozliwosci kazdy dzien przynosi cos nowego kiedys napewno znajda srodek i na to.Musisz byc dobrej mysli jestes juz 34 tygodniu ciazy ,a lekarze wiedza co robic.Zycze Ci bardzo duzo pozytywnych mysli,zdrowia i sił jestes kobieta ,kobiety te chorobe znosza lepiej a przy tym jestes/bedziesz mama a to juz siła nie z tej ziemi ,napewno wygrasz !!!!Pozdrawiam

Ja mam wrzodziejące zapalenie jelita grubego, byłam na leczeniu biologicznym, od roku mam remisję i to był jeden z powodu dla którego chciałam zajść w ciążę. Teraz jest ok, nie biorę leków. Fakt - miewam gorsze dni, ale choroba siedzi cicho i mam nadzieję, że będzie jak najdłużej. A mówili mi, że na czas ciąży nieswoiste zapalenia jelit cichną... Widocznie nie do końca. Trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się dobrze, nawet jeśli zrobią Ci cesarkę na tym etapie ciąży, maluszek jest już spory, wszystko będzie w porządku. Pisz jakbyś chciała pogadać. Znam temat...

Dziekuje wam bardzo za mile slowa..