« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noelle88
noelle88

2013-01-22 20:43

|

Uwagi i opinie

Czy któraś z was miała lub ma wózek jak mutsy firmy baby booom cr-v ???jakieś opinie

Odpowiedzi

Ja mam mutsy urban rider. Jeżeli ten baby boom cr-v jest faktycznie tak dobrą podróbą wózka mutsy jak to opisują producenci, to będziesz z niego zadowolona. Różnice jakie zauważyłam to rączka pokryta pianką zamiast skóry(choć mutsy też oferuje w tańszej cenie raczkę piankową), amortyzatory których w mutsy nie ma- bo naprawdę nie są potrzebne i w wózku o który pytasz, jest znacznie większy kosz na zakupy. Jednak myślę, że większy kosz może być wadą po zamontowaniu spacerówki, bo pod spacerowką w mutsy jest bardzo mało miejsca...chyba że ten firmy baby boom jest wyższy ze spacerowką, bo tego nie wiem.
Może któraś ma, to napisze konkretnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noelle88

dzięki za opinie :)) jeszcze się zastanowię nad jego kupnem choć prawie jestem przekonana bo wygląda fajnie a wagowo nie różni się od mutsy więc muszę to jeszcze przetrawić :)))

Znam ten wózek dość dobrze, uzywałam go zajmując się moją kuzynką. Wyglądowo jest super i to by było na tyle. Moim zdaniem jest toporny, ciężki i w prowadzeniu nie pomaga nawet skrętna oś. Chyba, że ktoś mieszka w domu albo na parterze w bloku (i ma miejsce na przechowywanie go). Z plusów mogę jeszcze wymienić obszerną gondolę i w miarę łatwo regulowana teleskopową rączkę. Parę razy korzystałam też z oryginalnego Mutsy i wprawdzie było lepiej ale nie moge powiedzieć, żeby mnie powalil na kolana.
Co do mutsy to bym się kłóciła, no ale dobra..:) najpiękniejsze w tym wózku jest to, że (dosłownie!) jadąc z dzieckiem, wózek można prowadzić i skracać nim trzymając rączkę dwoma palcami :) drugą ręką mogę np odebrać telefon :) to wszystko dzięki skrętnej tylnej osi :) prowadząc inne wózki, ciężko jest robić to jedną ręką, nie wspomnę już o tych "dwóch paluszkach" :D