Ja przechodziłam takie rozejscie ,i proponuje skonsultowac to z ginekologiem ,jezeli ból sie bedzie się nasilał nawet w pozycji leżacej i przy przewracaniu ,,jezeli jest tylko przy chodzeniu to jest to normalne podobno bo sie miednica rozchodzi i tak ma byc. jeżeli bedzie mocniej bolala i sprawialo trudnosci w poruszniu idz do ginekologa i popros o konsultacje ortopedy , powodzenia

ja rozejścia chyba nie czułam ale za to czuję zejście... tak mnie boli że to jest masakra nie mogę tyłka do góry podnieść bo nie mam siły bo tak boli.

ja nic na to nie brałam, a bolało masakrycznie. skonsultuj się z ortopedą, bo być może będziesz musiała mieć cesarkę. ja nie miałam, rodziłam naturalnie, dziecko było duże. i się po porodzie rozsypałam całkiem, na prześwietleniu wyszło rozejście spojenia, chodzenie o kuli, własnego dziecka nie mogłam przez pierwsze tygodnie nosić na rękach. po porodzie też na to leków przeciwbólowych nie brałam, bo karmiłam piersią. gdybym miała cesarkę, nie miałabym potem takich problemów. ale ja się uparłam na naturalny poród :/

ja czułam się tak jakby mnie ktoś skopał, poruszanie się bolało, w nocy z boku na bok nie mogłam się przewrócić....nic na to nie brałam jedynie nospe :-/ musisz wycierpieć, poinformuj o tym lekarza i właśnie po 20 tyg ciązy zaczął się ból i trwal do końca

oj oj, na samo wspomnienie mnie boli :(

baardzo bolało, tak znienacka, bach!!!,, ałć!!! kroku nie można zrobić, i tak kilka razy dziennie jakbym uderzała łonem w rant stołu

mnie chyba od 7 m-ca bolało, nie pamiętam kiedy przeszło, ale na pewno dopiero po porodzie