Tak,to jest normalne.

W końcu hormony działają :)

tak, czasami chce mi się płakać z byle pierdoły. Niesamowite. Ale lubie to ;) Na początku było gorzej, bo miałam bez większego powodu napady złości, ale już jest lepiej ;)

http://40tygodni.pl/Category/020/2,6875,Dziewczyny_pomozcie_.html

poczytaj :) nie jesteś sama :D

Witaj,

w ciąży huśtawka nastrojów towarzyszy każdej z nas i trzeba to zaakceptować. 

Dodam na pocieszenie, że nie trwa to całą ciążę  :)

Zyczę Ci abyś częściej się uśmiechała i śmiała bez powodu........pozdrawiam

Hehh..ja tak mam prawie non stop...Ostatnio chwyciło mnie jak byłam na kolędzie u mojej mamy....Nie mogłam ze śmiechu jak wszyscy wypowiadali słowa modlitwy...Nie wiem czemu i skąd nagle taka śmiechawka :D:D Innym razem w Urzędzie jak załatwiałam dość ważne sprawy...tylko że tam urzędniczki już nie były tak przychylne do mojego stanu jak np. ksiądz :P

takie sa uroki ciazy! J np jeszcze 2 miesiace po ciazy nie wiedzialam co jest grane ze mna powiem ze mialam nawet gorsze hustawki nastroju niz w ciazy :) Moj maz czasam mial mnie dosc ;/

to ja mam znowu problem ze wzruszaniem sie hehe jak tylko zobacze coś wzruszającego smutnego  to becze jak bubr i nie umiem tego opanować hehe

no jasne;) i w te placzliwe dni to nalezy wspolczuc mojemu M.;) tragedia;)