Eh jak ja się strałam, gimnastyka artystyczna, tenis, narty, kurs tańca... a moja urosła i mi powiedziała" wiesz mamo, ja się z tłumu wyroźniać nie lubię" :D

i chce zostać tłumaczką :) 

Ja jedynie chcę żeby moje dziecko nie zawaliło szkoły tak jak ja i ją skończyło a jaką to mi obojętne:)

Na Ignaśkę nie ma planu, ale coś mi się śni po nocach ;pp
Syn (jak będziemy go mieć) idzie w ślady za taą, dziadkiem i pra(pra)dziadkami...
 

Myślę ,że jest jeszcze za wcześnie. Ale jak podrośnie 4-6 lat będę bacznie obserwowała jego zainteresowania i starała się je rozwijać.

Póki co rzucamy w żartach, że będzie mechanikiem, elektrykiem.

Potem podobnie jak Panchali będę obserwować co mu się będzie podobać i w razie potrzeby pomogę ;)

Oczywiście mam jakieś marzenia kim chciałabym, żeby był mój Syn. Ale to tylko moje marzenia. Niech robi to co on lubi, nie to co mi się podoba. Będę starała się go jakoś zachęcić do tego ale nic na siłę, bo można tylko dziecku krzywdę zrobić. Chciałabym tylko, żeby był po prostu dobrym człowiekiem :)