Nie wiem jak to jest z małżeństwem ale koleżanka nie jest z ojcem dziecka i ochrzciła bez problemu bez niego. Była ona i chrzestni.

Tak - sama jestem przykładem :) J. nie mógł jechać z nami do Pl wiec byłam sama. Pewnie zależy to tez od parafi.

wydaje mi się,że to zależy od księdza. ja młodego chrzciłam sama ale juz nie byliśmy ze sobą. Chrzest chodziłam załatwiac sama i nawet nie pytał o ojca dopóki sama nie powiedziałam i wtedy zaczął sie problem. Ojciec chłopców jest ateistą i musiał by podpisac papier,że zgadza się na chrzest. Ksiąz dodatkowo wypalił do mnie z takiem tekstem:żebym iwedział,żę Pani będzie sama chrzciła to bysmy to zrobili np. w sobote,żeby nie robić widowiska w kościele. No ale chrzest się odbył,widowisko było prima sort bo tatus kilka dni wceśniej odjebał manianęi i rozbił się samochodem na drzewie więć w kościele był z pocharatanym ryjem,połamanym nosem i wogule.

Mieszkam w uk a chrzcilam Syna sama w pl .musialam dostac zgode od proboszcza ale ochrzcilam bez prpblemu po wytlumaczeniu sprawy wiekszy problem robila mi stara dewota w kancelari niz ksiadz ...

dzięki dziewczyny:)

Ja mialam taka sytuacje ze meza tydzien przed chrztem wezwali do pracy za granice i nie bylo zadnych problemow. Ksiadz tylko kazal mi sie dwa razy podpisac za siebie i za meza.

Mialam okazje doswiadczyc takiego wydarzenia tzn chrzcin bez ojca a mianowicie sama chrzcilam corke bez mojego wtedy meza takze mozna i ksiadz nie robil mi w zwiazku z tym zadnych problemow