Nie...i niech by sprobowal..

mój się nawet z tym nie kryje, wkurza mnie to ale... przecież to tylko oglądanie się za innymi :P to ze mną jest, mnie kocha i to nie jest tak, że biorąc ze mną ślub automatycznie przestały mu się podobać inne dziewczyny, tak jak mi inni mężczyźni zresztą.

Nawet by mnie nie ruszylo :P

Podoba w sensie ze jest ładna? Oczywiście i nie mam nic przeciwko. To że jest moim mężem nie znaczy ze nie ma prawa zwracać uwagi na ładne dziewczyny. Popatrzeć to nie grzech. Sama jak widzę atrakcyjną dziewczynę to mówię do niego coś w stylu "zobacz jaka ładna":)

natitalka - dokładnie. kiedyś bardziej mnie to wkurzało, ale doszłam do wniosku że ja przecież też nieraz się oglądam, co prawda za dziewczynami bardziej niż za facetami, nie jestem bi ani homo hahaha :D ale zawsze doceniam urodę innych dziewczyn :) 

Jak wyżej, często patrzy bo ja nawet mu pokazuję :) A to działa w drugą stronę i ja sobie mogę popatrzeć.

Moj tez sie nie kryje zdazylam sie do tego przyzwyczaić... zreszta czasem obgadujemy jakad ladna dziewczyne w sensie mowimy ze ma ladne wlosyalbo ciuchy..moj facet lubi kobiety i interesuje sie uroda i chociaz na poczatku sie wkurzalam to teraz mi to zwisa...

rzadko ale sie zdarzalo

Kiedyś, za małolackich czasów zdarzało się, ale ogólnie byłam MEGA zazdrosna. No i od dłuższego czasu, bezie ze 3 lata, nie wychodzimy razem, nie ma okazji by to zaobserwowac czy też nie :D